Kołobrzeżanie oswajają się już z pojemnikami półpodziemnymi, które funkcjonują w różnych lokalizacjach w mieście. Do końca maja pojawią się także pojemniki niemal całkowicie skryte pod ziemią, bo na zewnątrz pozostaje tylko estetyczny kosz.
Ta inwestycja będzie kosztować ponad 870 tys. zł, jednak 85 procent tej sumy pokryje dofinansowanie unijne. Jak informuje rzecznik Urzędu Miasta Michał Kujaczyński: - Do przetargu wystartowały dwie firmy z Krakowa i z Komornik pod Poznaniem. Wygrała ta pierwsza.
Podziemne gniazda, składające się z pięciu pojemników każde, powstaną przy ul. Łopuskiego, niedaleko Skweru Pionierów, przy ul. Dworcowej, przy Kamiennym Szańcu, przy ul. Mickiewicza i w porcie.
Samochód za 1,2 mln zł
Do obsługi gniazd niezbędny jest specjalistyczny samochód. Magistrat podpisał już umowę zakupu takiego pojazdu. Wybrano auto za ponad 1,2 mln złotych. Także ten wydatek w 85 procentach pokryje Unia Europejska. Samochód będzie własnością miasta. Jak tłumaczy Michał Kujaczyński, będzie wydzierżawiany lub użyczany odbiorcy kołobrzeskich odpadów. W tej chwili, po rozwiązaniu umowy ze spółką ATF z Mirosławca, kołobrzeskie śmieci odbiera Miejski Zakład Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska. Samorządowcy chcą, by robił to dalej.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?