Nieco ukryta plaża Romantyczna znajduje się w południowej części miasta, w dzielnicy Wawer. Nazwa wzięła się nie tyle od urokliwego miejsca, co od ul. Romantycznej biegnącej tutaj wzdłuż Wisły. Dojechać w to miejsce można bardzo łatwo. Wystarczy przejechać na południe niemal cały Wał Miedzeszyński (najdłuższą ulicę w Polsce). Jedno skrzyżowanie przed rondem należy skręcić w ulicę Romantyczną. Obok jest także przystanek autobusowy Romantyczna 01. Jadąc wzdłuż Wisły, przy prawym brzegu, dojedziemy tu także rowerem.
Dlaczego warto tu przyjechać?
Plaża powstała w 2016 roku. Początkowo było to "dzikie" miejsce, jednak dzielnica zadbała by z czasem się zmieniło. Remont trwał w ubiegłym roku. W trakcie poprzednich wakacji zupełnie zmieniono ustronne dawniej miejsce. Zbudowano charakterystyczne kaskadowe nabrzeże, powiększono plażę, usypano "wyspę piasku" i wyrównano teren na pobliskiej polance.
Na plaży, która znajduje się w obszarze chronionym "Dolina Środkowej Wisły" nie można było budować zbyt dużo. W zamian zasadzono natomiast ok. 350 drzew i jeszcze więcej krzewów. Pojawiły się drewniane ławy, stoły i łąki zalewowe. Dzielnica w każdy weekend organizuje tu różnego rodzaju atrakcje. Jest kino plenerowe, często pojawiają się tu pikniki czy sportowe zawody.
Na plażę Romantyczną zawitali również wodniacy. Na co dzień - przy sprzyjających warunkach - można przeprawić się promem pieszo-rowerowym na drugą stronę Wisły, do plaży Zawady w Wilanowie. W tym roku na nabrzeżu stacjonują też kajaki. Można je zarezerwować na stronie kajakwstolicy.pl/splywy-wakacyjne/.
- Mimo, że jest to plaża, którą bardziej animuje dzielnica, staramy się też podzielić się tym co mamy. Organizujemy sprzątanie plaży, użyczamy leżaki... W każdą sobotę i niedzielę rano kursuje też prom "Inna Bajka" z Portu Czerniakowskiego na plażę Romantyczną. Robimy też cykliczne spływy kajakowe - z Saskiej Kępy na Plażę Romantyczną albo w drugą stronę - mówi nam Jan Piotrowski, pełnomocnik ds. Wisły.
Na te miejsca należy uważać
Należy dodać, że plaże znajdują się na terenie chronionym. To oznacza, że odpoczywać można jedynie w miejscach wyznaczonych. Wiele osób spaceruje wzdłuż brzegu Wisły i próbuje przedostać się w stronę Wysp Zawadowskich, które są objęte ochroną. Wchodząc na nie naruszamy naturalne miejsca lęgowe ptaków. - Wszystkie wiślane rezerwaty mają problem z wykorzystaniem turystycznym niezgodnym z przepisami – mówi nam Sławomir Bełko zastępca naczelnika Wydziału Ochrony Przyrody i Obszarów Natura 2000 Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie.
- Najwięcej problemów mamy z Wyspami Zawadowskimi będącymi jeszcze bliżej Warszawy. Może nie ma tam jednej tak popularnej plaży jak w Ciszycy, ale np. od strony Wawra przyjeżdża bardzo dużo ludzi. Na północ od Warszawy znajduje się rezerwat Ławice Kiełpińskie również – niezgodnie z prawem – wykorzystywany do spacerów i plażowania, a także do połowu ryb – wyjaśnia.
Festiwal podróżniczy za horyzontem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?