Nastolatków, którzy strzelali do szczecińskich tramwajów i autobusów było trzech. Zostali zatrzymani przez policję 5 stycznia - po zgłoszeniach trzech ataków: jednego na autobus linii 87 i dwóch na tramwaje, linii 1 i 9. Przypomnijmy, że do pierwszego doszło pod koniec grudnia około godz. 18 na ul. Niemcewicza. Autobus jechał z przystanku w kierunku ronda Sybiraków. Na szczęście nikomu nic się nie stało - pękła jedynie szyba w pojeździe.
Po raz kolejny chłopcy strzelali do pojazdów 2 stycznia - również i w tym wypadku w tramwajach roztrzaskały się szyby. W "dziewiątce" o godz. 11 (na odcinku pomiędzy Bramą Portową a ul. Potulicką) a w "jedynce", po godz. 19 (na pętli). Również i tym razem żaden z pasażerów nie doznał urazu.
Policjanci dość szybko wytypowali podejrzanych. Trzech nieletnich zatrzymano już 5 stycznia - dwaj starsi (16-latkowie) byli uciekinierami z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego, trzeci, najmłodszy (14-latek) uciekł z domu - znaleziono przy nich karabin pneumatyczny i środki odurzające.
Sąd Rodzinny i Nieletnich zdecydował, że do czasu rozprawy dotyczącej użycia broni, starsi chłopcy będą przebywać w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Trzebieży. 14-latek trafił do Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej w Szczecinie. Jednak już następnego dnia dwóch z nich - 16-latek i 14-latek - uciekło z miejsca pobytu. Policja znów musiała ich poszukiwać.
Jak się dowiedzieliśmy, młodszy uciekinier został ponownie zatrzymany przez policję. Ale nie trafił do ośrodka, w którym był poprzednio. Straszy chłopiec wciąż jest poszukiwany przez policję.
Eurowybory 2024. Najważniejsze "jedynki" na listach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?