2020 rok: wyższe podatki od nieruchomości i wyższa opłata klimatyczna

- Umiemy liczyć do 11 - wiemy, że i tak przegłosujecie te podwyżki - komunikat podobnej treści kilkukrotnie wygłaszali podczas wczorajszej sesji Rady Miasta opozycyjni radni. - Jeśeli chcemy podnosić jakieś opłaty, to idźmy faktycznie w stronę podwyżki opłaty uzdrowiskowej, ale nie podatków dla mieszkańców - mówił wczoraj przewodniczący klubu PiS Maciej Bejnarowicz. Tłumaczył, że na komisjach, na których w ostatniej chwili pojawił się projekt podwyżki „klimatycznego”, jego radni wstrzymali się od głosu, nie sprzeciwiając się tym planom, bo liczyli w zamian na ustępstwa w planowanych podwyżkach podatków od nieruchomości.
Radni Obywatelskiego Kołobrzegu wskazywali z kolei, że Kołobrzeg podnosi opłatę uzdrowiskową mając niewiele do zaproponowania w zamian:- bBrak miejsca spędzania czasu wolnego, przybędzie płatnych i to slono miejsc parkingowych w strefie uzdrowiskowej - wyliczali. Przewidywali rychły wzrost cen usług, skoro 1 m kw. powierzchni lokalu wykorzystywanego na działalność gospodarczą ma kosztować już nie 22, 20 zł. a 23, 90. Konsekwencje tej podwyżki odczują też oczywiście mieszańcy - przekonywali radni opozycji. Podobne stanowisko przyjął radny prezydenckich Kołobrzeskich Razem, Dariusz Zawadzki. Ostatecznie zagłosował przeciw podwyżce podatków od nieruchomości. Wcześniej nie przeszła poprawka komisji komunalnej, ktora proponowała obniżenie stawki dla prowadzących działalnośc gospodarczą do kwoty 23,30 zł. Uchwała podatkowa przeszła 11 głosami „za” przy 9 wstrzymujących się.
Prezydent Anna Mieczkowska, skarbnik miasta i stanowiący jej zaplecze radni mówili o tym, że miasto stoi przed groźbą brakiu ok. 7 mln zł w budzęcie - konsekwencją zmian na szczeblu centralnym (podwyżki w oświacie czy zwolnieniem z podatku osób poniżej 26 roku życia , a także 500+). Obie podwyżki przeszły bez zmian po długiej dysklusji.