Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

75 lat temu Kołobrzeg stał się polski - Łukasz Gładysiak o ważnym momencie w historii miasta

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Pierwszy, polski prezydent Kołobrzegu – Stefan Lipicki (z lewej) przy pracy, lato 1945 r. (Archiwum MOP w Kołobrzegu).
Pierwszy, polski prezydent Kołobrzegu – Stefan Lipicki (z lewej) przy pracy, lato 1945 r. (Archiwum MOP w Kołobrzegu).
1 czerwca 1945 roku w Kołobrzegu oficjalnie zaczął urzędować polski magistrat. Początki samorządności w zrujnowanym mieście wcale nie były łatwe.

18 marca 1945 r. w Festung Kolberg umilkły strzały. Po blisko dwóch tygodniach krwawych zmagań, żołnierze Wojska Polskiego zatknęli biało-czerwoną flagę na chroniącym dostępu do portu Forcie Ujście i uroczyście ślubowali morzu wierność po wsze czasy. Zgodnie z ustaleniami między mocarstwami rozdającej wówczas karty w Europie, koalicji antyhitlerowskiej, miasto wraz z całym Pomorzem Zachodnim przypaść miało w udziale odbudowywanej po II wojnie światowej Polsce. Nad ujście Parsęty ruszyli delegowani przez stolicę urzędnicy.

Rezydujący od lutego 1945 r. w Warszawie Rząd Tymczasowy Rzeczpospolitej Polskiej, czyli podporządkowane ZSRR nowe, rodzime władze z Edwardem Osóbką-Morawskim na czele, wydały decyzję o ustanowieniu Pełnomocnika Rządu RP na obwód kołobrzesko-karliński. 23 kwietnia stanowisko to powierzono urodzonemu w 1913 r. w wielkopolskim Stęszewie, dziennikarzowi, a w czasie okupacji – żołnierzowi podziemia – Władysławowi Ciesielskiemu. Już dnia kolejnego sformowany z jego inicjatywy zespół urzędników-pionierów, w składzie której znaleźli się między innymi: poznaniak i były pracownik kancelarii prezydenta państwa, Stanisław Król (oficjalnie: zastępca pełnomocnika), przedwojenny prezes Izby Rzemieślniczej w Poznaniu, kowal Ewaryst Namysł oraz Zygmunt Doberschuetz, któremu zalecono stworzyć nad ujściem Parsęty zręby Milicji Obywatelskiej, rozpoczęła wędrówkę ku morzu.

Wyposażona w samochód osobowy i ciężarówkę grupa ruszyła do Kołobrzegu przez Piłę, Wałcz i Białogard. Jak wspominał Ciesielski, droga nie należała do najłatwiejszych choćby dlatego, że regularnie opony pojazdów przebijano na rozrzuconych na drodze gwoździach. Wieczorem 24 kwietnia delegatów przyjął radziecki komendant Kołobrzegu, pułkownik Fiodor Bobirenko. Kolejnego dnia w otoczeniu oficerów Armii Czerwonej, Polacy obejrzeli port, gdzie jeden z członków grupy, sierżant Marian Wegner, wrzucając w falę pierścień, dokonał uroczystych zaślubin pracowników polskiej administracji z Bałtykiem.

Decyzją pułkownika Bobirenki, z powodu licznych niewybuchów, min oraz ogólnej, niebezpiecznej sytuacji panującej w Kołobrzegu, zespół Ciesielskiego ulokować się miał w Karlinie. Według oficjalnej argumentacji, zapisanej w pamiętniku Pełnomocnika Rządu RP, „miasteczko to było najbardziej spokojne, zamieszkałe głównie przez ludzi starszych, w bardzo dużej mierze o polskich nazwiskach, ludzi, którzy pogodzili się z aktualnym stanem rzeczy i nie będą stwarzali większego kłopotu”. Najprawdopodobniej chodziło jednak o to, by bez nadzoru delegowanych z Warszawy władz, Rosjanie mogli kontynuować wywóz wszelkich cennych elementy infrastruktury miejskiej, począwszy od ocalałych z wojennej zawieruchy maszyn, na meblach i zastawach kończąc. Oficjalnie Polacy objęli zwierzchnictwo nad Kołobrzegiem 1 czerwca 1945 r.
Wiosną 1945 r. do grupy Władysława Ciesielskiego przyłączył się 35-letni Stefan Lipicki. Urodził się w Berlinie, w latach trzydziestych otrzymał dyplom Państwowej Szkoły Budownictwa w Poznaniu oraz Szkoły Podchorążych Saperów w Modlinie. Jako podporucznik rezerwy brał udział w kampanii wrześniowej i dostał się do niemieckiej niewoli. Przez pozostałą część II wojny światowej tułał się po obozach jenieckich, trzykrotnie próbując ucieczki. Ostatecznie doczekał uwolnienia w oflagu w Dobiegniewie, w początkach 1945 r. Na krótko powrócił do Poznania, skąd skierowano go do grupy zabezpieczającej mienie państwowe w Pile. Tam zaoferowano mu pracę w jednym z nowo powołanych biur techniczno-budowlanych, w Białogardzie, Kołobrzegu albo Szczecinku. Wybrał drugą możliwość i, wraz ze swoją przyszłą żoną – krotoszynianką Marianną Szydłowską, przyjechał nad ujście Parsęty razem z pierwszymi, polskimi urzędnikami.

Pod koniec maja 1945 r. Pełnomocnik Rządu RP na obwód kołobrzesko-karliński powierzył Lipickiemu stanowisko pełniącego obowiązki prezydenta Kołobrzegu. Mimo początkowego sprzeciwu, ten funkcję przyjął i wraz z 5-osobowym zespołem stanowiącym zalążek administracji miejskiej zameldował się w mieście.
Pierwsze spotkanie prezydenta Lipickiego z kołobrzeżanami, wśród których w tym czasie naliczono 120 Polaków i 2,3 tys. Niemców, miało miejsce 31 maja 1945 r. w kościele ewangelickim przy dzisiejszej ul. Wolności. Poinformowano wówczas o oficjalnym przejęciu władzy przez przedstawicieli rządu w Warszawie, które nastąpiło dnia kolejnego. Siedzibą magistratu obrano zniszczony w relatywnie niedużym stopniu gmach XIX-wiecznego ratusza, który urzędnicy zaczęli remontować własnymi rękoma. Pierwsze wrażenia odnośnie siedziby, następującymi słowami opisał sam Lipicki: „Cały ratusz był wewnątrz strasznie zabrudzony papierami, fekaliami, skorupami, słomą, podłoga zalaną krwią, na parterze trupy (…). W poszczególnych biurach były wszędzie meble, z wyjątkiem sali posiedzeń, z której wywieziono fotele obite skórą do Białogardu, a później do Warszawy – jak mnie poinformowano – do Prezydium Rządu, czy też Sejmu. Gabinet burmistrza był w komplecie”. Szybko zaadaptowano także urzędowe blankiety oraz pieczęć, pozbawioną niemieckich napisów przez pracującą w sekretariacie, Irenę Kuleszę.

Na parterze budynku powstała prowadzona przez Marię Łazarewicz stołówka. Produkty początkowo dostarczano z Karlina, zboże znaleziono w poniemieckich magazynach. Udało się także sprowadzić stamtąd piekarza, Michała Majorowicza, który uruchomił zakład przy ul. Zygmuntowskiej. Posiłki, najczęściej w formie zup oraz chleb wydawano za darmo wszystkim, którzy pracowali na rzecz odbudowy miasta.
By móc sprawniej prowadzić gospodarkę żywnościową, komendantura radziecka oddała do dyspozycji władz polskich gospodarstwo w Kądzielnie, a wraz z nim: kilka koni, krów, maszyn rolniczych oraz, co było najważniejsze, obsiane pola. To właśnie powszechne żniwa były jedną z pierwszych, obejmujących większość polskich pionierów decyzji podjętych przez ratusz. Zabezpieczeniem obejścia zajął się Jan Gorczyca oraz oddział zdemobilizowanych żołnierzy Wojska Polskiego, którzy chronić je mieli przed najściami band szabrowników.
Inne dyrektywy, podpisane przez Lipickiego na początku jego urzędowania dotyczyły uruchomienia na parterze ratusza, prowadzonego przez przedwojennego studenta Uniwersytetu Poznańskiego, Witolda Reckiego, punktu szpitalnego oraz uprzątania miasta z ciał zabitych w czasie oblężenia. Te ostatnie czynności wykonywali wyposażeni w maski przeciwgazowe, kołobrzescy Niemcy. Latem, korzystając z zastanych na miejscu zapasów medykamentów, zaordynowano także powszechne szczepienia. Nieco później zajęto się kwestią elektryczności oraz regularnych dostaw zdatnej do picia wody. 1 lipca wznowił działalność miejski szpital.
Równocześnie do władz administracyjnych, w Kołobrzegu formowały się także struktury Polskiej Partii Robotniczej. Jej 5-osobowa grupa inicjatywna, z Zygmuntem Kowalskim na czele przybyła nad ujście Parsęty na początku czerwca, tworząc między innymi fundamenty lokalnej komórki Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.

1 września 1945 r. Stefan Lipicki przekazał władze w ręce Stanisława Brożka, a sam powrócił do władz powiatowych w Karlinie. Od tego dnia skorygowano również nazwę najważniejszego stanowiska w mieście: prezydenta zastąpił burmistrz. Miesiąc wcześniej, za sprawą ogłoszenia postanowień konferencji Wielkiej Trójki w Poczdamie, potwierdzono nowy, polski status Kołobrzegu i całego Pomorza Zachodniego. Przybywać zaczęło osadników, których pod koniec roku liczba sięgnęła w mieście 1,8 tys. Rozpoczął się długotrwały i żmudny proces dźwigania Kołobrzegu z ruin, który trwał przez kilka kolejnych dekad.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto