Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bardzo dobry sezon w Kołobrzegu. Tylko rąk do pracy brakuje

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
widok z latarni morskiej na plażę centralną
widok z latarni morskiej na plażę centralną Iwona Marciniak
To był bardzo dobry lipiec dla kołobrzeskiej branży hotelarskiej. Nie dość, że w większości obiektów już w czerwcu trudno było zarezerwować pokój dla dwojga albo dla rodziny z dziećmi, to jeszcze pogoda wyjątkowo dopisała. Sierpień, przynajmniej pod względem obłożenia, zapowiada się podobnie. Ale jest inny problem.

Gdy wczoraj sprawdzaliśmy dostępność wolnych miejsc na sierpniowy wypoczynek w Kołobrzegu, na popularnym serwisie internetowym, w większości obiektów najwcześniejsze wolne terminy znajdowaliśmy w końcu sierpnia i we wrześniu. Ale i o te wrześniowe wcale nie było łatwo. Jakie ceny? Jeśli hotel – i to wcale nie wielogwiazdkowy – to za 11 noclegów w pokoju dla dwojga, musielibyśmy zapłacić od około 3 tysięcy zł wzwyż. Oczywiście znaleźliśmy i 45 – metry apartament zlokalizowany tuż obok portu pasażerskiego, w którym za również 11 nocy cena to ponad 8 tysięcy złotych, ale to i tak wcale nie najdroższa oferta.

Gdy o podsumowanie lipca poprosiliśmy prezesa Regionalnego Stowarzyszenia Turystyczno – Uzdrowiskowego w Kołobrzegu Mariusza Ławro (to także prezes Ośrodka Sanatoryjno – Uzdrowiskowego Posejdon), odpowiedział nam: - Było bardzo dobrze. Raczej nie spotkałem się z tym, by ktoś narzekał na za małą liczbę gości. W tym roku sezon rozpoczął się nam właściwie już w czerwcu. To zupełnie inna sytuacja niż rok temu, gdy z powodu pandemii i ograniczeń z nią związanych, właściwie do połowy lipca trudno było mówić o przyzwoitym sezonie.

Jak wyglądają perspektywy na sierpień? - Mój obiekt jest wypełniony. Jeśli nic złego się nie zdarzy, to do końca września mogę mówić o pełnym obłożeniu.

Bo jak się okazuje, od ostatnich kilku lat, sezon przeciąga się na wrzesień, czemu sprzyja przede wszystkim baza odnowy biologicznej z basenami na czele, którą posiada już zdecydowana większość obiektów w kurorcie, ale i najpewniej ocieplenie klimatu – wrzesień bywa nadal ciepły, a nad Bałtykiem jest już wtedy wyjątkowo spokojnie. - Coraz chętniej nasi goście szukający ciszy i relaksu, a nie mający dzieci w wieku szkolnym, wybierają wrzesień – mówi Mariusz Ławro.

Wśród gości jest sporo Niemców, którzy na razie i oby jak najdłużej – przyjeżdżają do Polski bez przeszkód.

Okazuje się jednak, że właściciele hoteli i sanatoriów mają dziś inny problem: brakuje rąk do pracy.

Prezes Ławro tłumaczy, że pandemia i lockdown, który dotknął szczególnie branżę turystyczną, sprawiły, że wielu kołobrzeżan i mieszkańców okolicznych miejscowości zaczęło szukać pracy gdzie indziej. Przebranżowili się. Szukają bardziej stabilnego zatrudnienia. To naprawdę bardzo odczuwalny problem. Musimy się nad nim poważnie pochylić, bo jeśli nadejdzie czwarta fala pandemii, jeszcze więcej ludzi może odpłynąć z naszej branży. A z pozyskaniem obcokrajowców jest probl

em – słyszymy od Mariusza Ławro. - Kwarantanna, załatwianie formalności, pozwolenia na pracę, to wszystko wymaga czasu.

Kogo potrzeba najpilniej? Jak słyszymy, pracowników „obsługowych”: zatrudnianych w kuchni, oczywiście z kucharzami na czele, także kelnerów, pomocy kuchennych, ale i pokojowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto