Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co z placami zabaw dla dzieci - i nie tylko - w Radzikowie?

Redakcja
Przy okazji ostatnich konsultacji społecznych w sprawie powstania placu zabaw dla dzieci na terenie, który okalają ul. Wieniawskiego, Noskowskiego, Paderewskiego i Szymanowskiego w Radzikowie mowa była nie tylko o zagospodarowaniu tego placu, ale też o innych kwestiach, które trapią mieszkańców dzielnicy.

Na konsultacjach pojawiła się propozycja, by plac przystosować także dla większych dzieci i młodzieży. Stąd miasto zamierza teraz zlecić stworzenie koncepcji placu z podziałem na osobne strefy z atrakcjami dla różnych grup wiekowych. Rzecznik prezydenta, Michał Kujaczyński, zapewnia, że taka koncepcja będzie jeszcze skonsultowana z mieszkańcami w tym roku i jeśli wszystko pójdzie z planem, do końca grudnia uda się przystąpić do projektowania całości.

Z kolei podczas ostatnich konsultacji mieszkańcy podsunęli pomysł, by ze względów bezpieczeństwa ogrodzić plac, ponieważ znajduje się on bezpośrednio przy czterech ulicach. - Wszystkie sugestie, jakie pojawiły się na spotkaniu, będą rozważone - mówi rzecznik prezydenta.

Miejski radny (również członek Rady Osiedla nr 4), Krzysztof Plewko zwraca uwagę na inną propozycję, jaka padła – by ten plac przeznaczyć tylko dla starszych dzieci i młodzieży, a dla małych dzieci zostawić teren po drugiej stronie ul. Starynowskiej – wzdłuż ul. Chełmońskiego, Orłowskiego, Makowskiego i Gierymskich. Tam jest już plac zabaw, ale jest nieco zaniedbany. - Zrewitalizujemy go jeszcze w tym roku, dodając do niego kilka urządzeń. Zrobimy też jego odwodnienie przy okazji planowanego remontu ul. Orłowskiego. Na ten plac przeznaczyliśmy pieniądze z tegorocznego budżetu - powyżej 30 tys. Prace będą prowadzone w tym roku. Z pieniędzy które rada osiedla dostanie w przyszłym roku, chcemy natomiast robić plac przy Szymanowskiego. Jeśli uda nam się zrobić go w jakiejś części, to będziemy mogli wystąpić do Urzędu Miasta, żeby dofinansowali resztę inwestycji z innej puli.

W konsultacjach dotyczących placu przy ul. Szymanowskiego uczestniczyła prezydent miasta Anna Mieczkowska i radni z Radzikowa. Mieszkańcy tej dzielnicy wykorzystali tę okazję do zasygnalizowania także innych problemów, które trapią okolicę.

Jedna z osób zasugerowała problem śmieci. Narzekała na to, że wspólne pojemniki na śmieci, szczególnie papier, są szybko zapełniane, a później śmieci przy nich zalegają. Proponował, by te śmietniki postawić ludziom na posesjach. Jednak, jak twierdzi radny Plewko, takie rozwiązanie jest obecnie niemożliwe, ponieważ jest zbyt drogie.

Przy okazji dyskusji na ten temat okazało się też, że wielu mieszkańców nie wie o pewnym przydatnym rozwiązaniu. Na śmietnikach są bowiem podane numery telefonów - do Referatu Inżynierii i Ochrony Środowiska przy Wydziale Komunalnym Urzędu Miasta Kołobrzeg - pod które mogą dzwonić, jeśli widzą, że wspólne pojemniki są przepełnione. Wtedy śmieciarka wcześniej zabierze śmieci, ale - co ważne - mieszkańcy nie zapłacą za to dodatkowo. Mają więc możliwość regulowania wywozu śmieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto