Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa duże pożary na składowisku odpadów w Mirowie pod Rymaniem

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Wodę do cystern czerpano z rzeki w Rzesznikowie
Wodę do cystern czerpano z rzeki w Rzesznikowie Facebook/OSP Rymań
Od początku lipca już dwa razy wybuchał pożar na wielkim składowisku odpadów znajdującym się na terenie Zakładu Zagospodarowania Odpadów szczecińskiej spółki SUEZ Jantra

Informacja o pierwszym pożarze dotarła do strażaków o świcie 6 lipca. Opanowywanie pożaru na wielkiej hałdzie śmieci trwało pięć dni. W ostatni piątek, ok. godz. 21 ogień pojawił się znowu. Tym razem gaszenie trwało do wczoraj. Za każdym razem pożar obejmował ok. tysiąc m kwadrtowych powierzchni, sięgając w głąb. W akcji brali udział kołobrzescy strażacy zawodowcy i ich koledzy ochotnicy z Gościna, Rymania, Starnina, Gorawina, Drozdowa, Siemyśla, Charzyna, Karcina, Korzystna, Starego Borku. By opanować sytuację, ściągnięto trzy strażackie cysterny (z Koszalina, Świdwina i Stargardu), dwie o pojemności 25 m sześciennych i jedną - 20 m sześciennych. - Do gaszenia każdego z pożarów zużyliśmy ok. 5 tys. m sześciennych wody - mówi rzecznik kołobrzeskiej straży, kpt. Krzysztof Azierski. Tylko w czasie pierwszego pożaru przerzucono ok. 3 tys. m sześciennych śmieci.
Wodę czerpano z rzeki w Rzesznikowie. Poczatkowo strażący pracowali w aparatach oddechowych. Pożary wybuchały na stokach potężnej hałdy. - To była trudna akcja - przyznaje kpt. Krzysztof Azierski. - Problem polegał na tym, że zbite śmieci trzeba było przerzucać, przelewać, w końcu obserwować.

Co było przyczyną pożarów? Wygląda na to, że w strażackiiej dokumentacji pojawi się adnotacja - przyczyna nieustalona. - Choć raczej przychylamy się do samozapłonu biologicznego - dodaje rzecznik straży.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto