Ta historia rozegrała się w ubiegłym tygodniu. Jak informuje rzeczniczka kołobrzeskiej komendy policji, sierż. Karolina Seemann: - Do kołobrzeskiej drogerii wszedł mężczyzna, który nie miał zamiaru płacić za wybrane perfumy. Dziwne zachowanie mężczyzny przykuło uwagę ekspedientki. Zauważyła, że klient ma torbę wypełnioną perfumami. Mężczyzna nie chciał przyznać, że właśnie ukradł produkty. Zaczął uciekać.
Kobieta nie dała za wygraną. Pobiegła za złodziejem aż do parku i gdy już chwyciła złodzieja, ten ją silnie odepchnął i uciekał dalej. Dzielna ekspedientka, wracając do drogerii zauważyła radiowóz. Podeszła do policjantów, który stał w pobliżu i opowiedziała o całym zajściu.
Tymczasem 44-latetni mieszkaniec Kołobrzegu uciekający z łupem. chcąc przechytrzyć policjantów, schował fanty do swojego samochodu, a kluczyki wyrzucił na dach pobliskiego budynku. I uciekał dalej.
Nie zdawał sobie sprawy z tego, że funkcjonariusze dosłownie depczą mu po piętach i widzą co robi. Policjanci biegli za złodziejem i już po chwili mieli go w swoich rękach. Zatrzymali sprawcę i odzyskali całe mienie.
Kołobrzeżanin usłyszał już dwa zarzuty, kradzieży rozbójniczej oraz zmuszania do zaniechania prawnej czynności służbowej. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?