Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jarmark Solny w Kołobrzegu otwarty - kramy, zabawy i atrakcje zostają do początku sierpnia

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Jarmark Solny w Kołobrzegu otwarty
Jarmark Solny w Kołobrzegu otwarty Iwona Marciniak
W samym sercu kurortu, między bazyliką, a ratuszem stanęło ponad 30 drewnianych kramów, w których można podziwiać i kupować przede wszystkim rękodzieło, ale też miody, przyprawy, tureckie smakołyki z chałwami na czele, piwo, ekologiczne wina, oscypki, własnoręcznie wypieczony chleb, czy świeżo wytłoczone oleje. Na Skwerze Miast Partnerskich można się relaksować na wygodnych pufach i leżakach, gdy dzieciaki oddają się zabawach przygotowanych przez animatorów.

W niedzielne południe Jarmark Solny został uroczyście otwarty. - Ten jarmark ma bogatą historię. Odbywał się w różnych miejscach i o różnym czasie, ale zawsze był atrakcją turystyczną - mówiła prezydent miasta Anna Mieczkowska. - Tu spotyka się historia z teraźniejszością i tylko tu można spotkać Hrabiego i Hrabinę Solną. To też miejsce, gdzie można kupić piękne, atrakcyjne pamiątki, ale też miejsce spotkań, w którym można z przyjaciółmi, z rodziną spędzić wolny czas.

Wśród wystawców spotkaliśmy m.in. Nikolet Smętek, o bułgarskich korzeniach, która przyjechała z Podlasia: - Można powiedzieć, że to prototypy żaroodpornego naczynia - powiedziała nam z uśmiechem prezentując bajecznie kolorowe, gliniane, różnej wielkości garnki, w których można piec warzywno - mięsne potrawy, na podobieństwo znacznie skromniejszego, nieszkliwionego, rzymskiego naczynia. - Bo to jest połączenie naczynia rzymskiego z naczyniem do tadżin - powiedziała. - To pozostałość po najeździe Turków, którzy zmodyfikowali rzymskie naczynia, zdobiąc je i dodając dziurkę. Świetnie wychodzą w nich potrawy z warzyw i mięsa, choćby gołąbki.

Parę stoisk dalej znaleźliśmy kram z dziesiątkami szmacianych, modnych ostatnio maskotek. Karolina Wydmuch przyjechała z nimi z Czernina pod Dygowem. Reklamuje je jako "maskotki szyte z sercem", które stały się jej sposobem na życie: - Krawiectwo było w mojej rodzinie obecne od bardzo dawna, w moim życiu również, ale maskotki szyje od 10 lat. Cieszę się bardzo, bo się podobają, Rozsyłam je w różne miejsca, bo sprzedaje je za pośrednictwem internetu. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się te spersonalizowane, z imionami, datą urodzin. A samo ich tworzenie ma dodatkowy walor - tworzę coś co sprawia ludziom przyjemność, zwłaszcza najmłodszym.

Do końca jarmarku, czyli do środy, 4 sierpnia, zbieg ulic Armii Krajowej, Narutowicza i Ratuszowej będzie wyłączony z ruchu kołowego. Dla zmotoryzowanych, którzy jeszcze nie nauczyli omijać ścisłego centrum to kłopot, o mieszkańcach okolicznych kamienic nie wspominając. Z takim rozwiązaniem organizacji ruchu mają się powoli oswajać, bo miasto chce zamknąć dla ruchu odcinek Ratuszowej, między Urzędem Miasta, a ul. Narutowicza, powiększając plac ratuszowy. Rozwiązanie wydaje się ciekawe, ale bez dodatkowych miejsc parkingowych, przy sprowadzeniu ruchu ze ścisłego centrum w ul. Rzeczną, może nieźle uprzykrzyć życie mieszkańców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto