W niedzielę po godzinie 21, policjanci z Ogniwa Ruchu Drogowego otrzymali zgłoszenie o wypadku, do którego miało dojść w Skoczowie, wiosce w gminie Dygowo. Na miejscu zastali samochód, który uderzył w drzewo. Dzięki pomocy świadków ustalili, że kierowca auta i pasażer uciekli. Nie udało się im jednak odbiec daleko. Policjanci zatrzymali 52 - letniego mężczyznę, który przyznał się do kierowania samochodem. Co ważne, nie odniósł obrażeń. - Twierdził, że chciał zawieźć syna do kolegi - mówi asp. Tomasz Kwaśnik, rzecznik kołobrzeskiej policji. - Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu. Okazało się, że ma w organizmie 1,5 promila. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach ustaliliśmy również, że zatrzymany nie powinien kierować, bo ciąży na nim zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu przedstawiono mu zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Odpowie również za złamanie zakazu i spowodowanie kolizji. Policja przypomina o jeszcze jednym przewinieniu mężczyzny. - W związku z epidemią, obowiązują ograniczenia spowodowane zagrożeniem koronawirusem - dodał rzecznik. - Wycieczki w stanie nietrzeźwości samochodem do kolegi nie są tzw. niezbędna potrzebą bytową - zakończył z przekąsem.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do dwóch lat .
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?