Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jurek Owsiak odsłonił w Kołobrzegu figurkę mewy Mariana - Wolontariusza WOŚP

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Iwona Marciniak/Radosław Brzostek
- Mam na imię Jurek i witam was wszystkich bardzo gorąco, serdecznie - powiedział w Kołobrzegu prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a odpowiedział mu aplauz dużej grupy wolontariuszy, dla których środowe spotkanie było podwójnym świętem. Po pierwsze mogli się spotkać ze swoim charyzmatycznym "szefem", po drugie obejrzeć jak prezentuje się mini rzeźba, dedykowana wszystkim, którzy od lat z ogromnym zaangażowaniem grają w Orkiestrze. Było gorąco, sympatycznie, serdecznie i jak przystało na kontakt z Jerzym Owsiakiem, bardzo energetycznie.

To spotkanie miało się odbyć już wiosną, a szef Orkiestry miał być gościem symbolicznego nadania imienia WOŚP kołobrzeskiemu rondu w centrum dzielnicy uzdrowiskowej. Ale plany pokrzyżowała pandemia. - Przerwał nam COVId - mówił w środę w Kołobrzegu Jerzy Owsiak. - A my lubimy takie wizyty, lubimy przyjechać uścisnąć dłonie ludzi, którzy coś robią razem z nami. Tak jak mówiłem na ostatnim finale: wszystkie ręce na pokład! Zresztą już za moment będziemy mówić o 29. finale.

Przypomniał, że od początku jedną z głównych idei WOŚP było tworzenie wspólnoty: - Od 29 lat robimy niezwykłe rzeczy, które nas łączą. Bez względu na kolor który mamy w głowie, filozofię, politykę i religię. Będziemy grali długo, długo, bo potrzebne są nam respiratory, te prawdziwe - dodał znacząco.

Docenił wielkie zaangażowanie kołobrzeżan, którzy w Orkiestrze grają od początku. Przypomniał pierwszą Orkiestrę. Wtedy, wśród 120 pierwszych miast był i Kołobrzeg. - Był też Kraśnik - zauważył. - No ale 29 lat to kosmos. Wszystko może się zmienić.

Zainteresowała go figura Mariana, którą obejrzał okiem rzemieślnika. Autora pomysłu na zabawną ptasią postać, która staje się jednym z symboli Kołobrzegu - Dariusza Jakubowskiego, dopytywał o o mariańskie początki, a rzeźbiarza Romualda Wiśniewskiego o szczegóły wykonania.

Na miejsce, w którym znalazła się nowa figura Mariana, przeszedł ulicą Mariacką, którą niezmiennie od lat w czasie WOŚP zawojowuje grupa wolontariuszy - Basi Bieli i Przyjaciół. Uściskał się m.in. z Tadeuszem Wania Waśką, Jerzym Jerrym Bogusławskim, rozdawał autografy i nie odmawiał wspólnych zdjęć. Przyjechał na zaproszenie prezydent Anny Mieczkowskiej, a jego "przewodnikiem" był w Kołobrzegu szef tutejszego sztabu Kamil Barwinek. Ze starówki Jerzy Owsiak pojechał jeszcze rzucić okiem na Rondo WOŚP i ruszył w dalszą drogę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto