Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koalicja PiS - Obywatelski Kołobrzeg Jacka Woźniaka straciła większość w Radzie Miasta

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Od lewej: Jacek Woźniak i Maciej Bejnarowicz, przewodniczący klubu radnych PiS
Od lewej: Jacek Woźniak i Maciej Bejnarowicz, przewodniczący klubu radnych PiS Iwona Marciniak
Stało się to za sprawą nowego klubu radnych o nazwie Nowy Kołobrzeg. Utworzyło go dwoje radnych z mniejszościowych, proprezydenckich Kołobrzeskich Razem i dwóch radnych Obywatelskiego Kołobrzegu Jacka Woźniaka. To właśnie on, przewodniczący rady, traci na tej roszadzie najwięcej.

Sprawcy tej zaskakującej secesji to ludzie biznesu: Agnieszka Trafas i Adam Hok, do tej pory członkowie 10 - osobowego klubu radnych KR oraz Kamil Barwinek i Łukasz Zięba z liczącego dotąd pięciu radnych, OK JW.

W poniedziałek formalnie opuścili swoje kluby i zarejestrowali nowy - Nowy Kołobrzeg. Przedstawiają się jako niezależni. Podkreślają, że cała czwórka debiutuje w radzie. Po południu wydali oświadczenie, w którym czytamy m.in. :_„(...)Nieustanny spór polityczny w atmosferze wzajemnej niechęci, pomówień, języka nienawiści ma bardzo niewiele wspólnego z „rozumną pracą dla dobra wspólnego”. W obecnym stanie nie widzimy nadziei na wyjście z „klinczu” jak wytworzył się w obecnym układzie w Radzie Miasta(...). Brakuje nam merytorycznej rozmowy o przyszłości Kołobrzegu, wspólnych ambitnych projektów, równego traktowania i wzajemnego szacunku radnych, bez względu na przynależność klubową bądź partyjną(...)”.
I tak, 11 - osobowa koalicja PiS - OK, straciła jednoosobową większość. Zaś sympatie nowego ciała, mimo deklaracji przewodniczącego nowego klubu Adama Hoka o popieraniu „każdego, dobrego pomysłu dla Kołobrzegu”, bez względu na polityczne barwy, zdają się kierować zdecydowanie bardziej w stronę prezydent Mieczkowskiej, niż zantagonizowanego z nią Jacka Woźniaka. Ten sprawy nie komentuje - ma to zrobić w środę. - Dostałem w niedzielę o godz. 21 SMS-a: „zejdź na chwilę na dół” - powiedział dziennikarzom. Na dole czekali Kamil Barwinek i Łukasz Zięba. - Zszedłem, powiedzieli co mieli do powiedzieli i do widzenia.

Dla Jacka Woźniaka zwłaszcza strata Kamila Barwinka musi być bolesna. Ten 25 - latek konsekwentnie budujący swoją karierę, koordynator WOŚP i Wigilii dla Samotnych, działacz osiedlowy, był cennym nabytkiem walczącego w ostatnich wyborach nie tylko o Radę, ale i prezydenturę Woźniaka. Wczoraj, Kamil Barwinek ewentualny zarzut o „zdradę” Woźniaka, odpierał tak: - Współpracowaliśmy razem kilka lat i bardzo sobie ten czas cenię. Dużo się mogłem przy nim nauczyć. Ale przychodzi moment, że coś się kończy, a coś zaczyna. A, że wszedłem do rady z jego komitetu? Startowałem z 2 - go miejsca. Uważam, że sobie na ten mandat zapracowałem.

Lider koalicjantów Jacka Woźniaka, Maciej Bejnarowicz (klub radnych PiS) również przekonuje, że o powstaniu nowego klubu dowiedział się w niedzielę : - Jeśli chodzi o opuszczenie Kołobrzeskich Razem przez te dwójkę radnych, to właściwie nie jestem zaskoczony. Ale nie spodziewałem się odejścia radnych Jacka Woźniaka. Powody, którymi się kierowali nie brzmią wiarygodnie zwłaszcza w ustach Kamila Barwinka, który też niejednokrotnie, „pokazywał pazury”. Co do przyszłości, to w naszej pracy merytorycznej nic się nie zmieni. Zobaczymy czy nas głos będzie teraz w ogóle brany pod uwagę. Obserwując przez lata to co działo się w kołobrzeskim samorządzie, spodziewam się pewnego rodzaju triumfalizmu. Zatriumfuje to, że PiS został postawiony do narożnika, więc niech sobie gada co chce, my i tak zrobimy swoje. Czy stracimy przewodniczącego Rady? Nie mieliśmy go. No dobrze, był nim lider klubu, z którym zawarliśmy pragmatyczne porozumienie. Nie jestem dzieckiem i wiem czym to będzie skutkować, spodziewam się, że Jacek Woźniak straci przewodnictwo w Radzie. Pytanie tylko kiedy. Kolejna sesja to sesja absolutoryjna. Domyślam się, że ostatnie działania obliczone są na to, żeby pani prezydent zdobyła to absolutorium.

Tymczasem prezydent Anna Mieczkowska odejście dwojga radnych z KR stanowiącego jej zaplecze, komentuje tak: - Nie straciłam radnych, bo będę z nimi współpracowała. Od początku deklarowałam, że będą współpracowała z każdym, kto będzie chciał ze mną współpracować. O tym, że Adam Hok i Agnieszka Trafas tworzą nowy klub z dwoma radnymi Jacka Woźniaka też wiem od niedzielnego wieczora. Ale ta dwójka wielokrotnie podkreślała, że ma inne spojrzenie na pracę w radzie. Wiedziałam, że źle się czują, nie spodziewali się tego, czego jesteśmy świadkami: totalnego chaosu, braku perspektywicznego, długofalowego spojrzenia na pracę Rady Miasta, co powodowało wielokrotnie, że i Urząd Miasta, i nasza organizacja pracy na tym cierpiała.
Prezydent Mieczkowska głównego sprawcę wspomnianego chaosu widzi w Jacku Woźniaku: - Od sześciu miesięcy oczekuję, że będę mogła pracować w sposób zaplanowany. Będę mogła wspólnie z urzędnikami przygotowywać projekty ważnych uchwał, żebyśmy mieli poczucie, że nasza praca jest współmierna do efektu.
Pytana o to, czy liczy na to, że Jacek Woźniak straci przewodniczenie radzie, odpowiada: - spodziewam się zmian jakościowych. Zmian na lepsze. A jaką decyzję podejmą radni, tego nie wiem. Jedno jest pewne: ta sytuacja i utrata większości w radzie przez koalicję, to dla nich sygnał, że droga, którą wybrali nie jest najwłaściwsza.

Przewodniczącym Nowego Kołobrzegu na początek (bo jak słyszymy funkcja ma być rotacyjna) został Adam Hok. Pytany o to, czy nie jest tak, że Kołobrzescy Razem zaplanowali secesję po to, by stworzyć klub - bufor, nadal wierny prezydent Mieczkowskiej, do którego łatwiej będzie im wyrwać radnych Jackowi Woźniakowi, a kto wie, może i PiS-owi, zaprzecza. - Jesteśmy zapleczem każdego dobrego pomysłu dla Kołobrzegu - mówi. Nie jesteśmy w żadnej koalicji, na nic takiego się wcześniej nie umawialiśmy. Podczas pracy w KR też zdarzało się nam mieć odrębne zdanie. Stworzyliśmy nowy klub w Radzie, z którym pani prezydent będzie musiała współpracować.Nie, nie mamy kolejki chętnych do dołączenia do klubu - odpowiada. - Ale wielokrotnie na mniej formalnych spotkaniach rozmawiamy i wyczuwamy atmosferę jaka nastała. Myślę, że na tyle mocno w tej kampanii wyborczej poraniły się obie strony, że trudno to wszystko zabliźnić. My poszliśmy dalej. Cała czwórka pierwszy raz zasiada w Radzie, inaczej wyobrażamy sobie pracę radnego. Mam nadzieję, że nasz klub spowoduje, że to napięcie spadnie i będziemy się sensownie przekonywać do swoich racji i poglądów. Musimy się przecież dogadać.

Niżej oświadczenie członków klubu Nowy Kołobrzeg:

My niżej podpisani chcielibyśmy Państwa poinformować o podjęciu decyzji o wystąpieniu z naszych obecnych Klubów Radnych, w których funkcjonowaliśmy od jesieni 2018 roku. Idąc do wyborów zdecydowaliśmy się na zaangażowanie w sprawy lokalnej społeczności, głównym motywem i motorem naszej decyzji była chęć realnego zmieniania na lepsze warunków życia Kołobrzeżan oraz otaczającej nasz rzeczywistości. Przez ostatnich kilka miesięcy z perspektyw radnego mieliśmy możliwości obserwować tzw. lokalną politykę samorządową z każdym dniem z coraz większym pesymizmem ocenialiśmy możliwości efektywnego działania. Polityka, która jest głównym motywem niemal każdej decyzji w Radzie, odsuwa na dalszy plan takie wartości jak dobro miasta czy interes jego mieszkańców. Nieustanny spór polityczny w atmosferze wzajemnej niechęci, pomówień, języka nienawiści ma bardzo niewiele wspólnego z „rozumną pracą dla dobra wspólnego”. W obecnym stanie nie widzimy nadziei na wyjście z „klinczu” jak wytworzył się w obecnym układzie w Radzie Miasta, porozumieniach politycznych bez względu na wyznawane wartości czy sympatie polityczne. Brakuje nam merytorycznej rozmowy o przyszłości Kołobrzegu, wspólnych ambitnych projektów, równego traktowania i wzajemnego szacunku radnych bez względu na przynależność klubową bądź partyjną.
Dlatego też podjęliśmy decyzję, że najlepszą formą zaangażowania i wyjścia z tego impasu jaki trwa w Radzie Miasta będzie pozycja radnych niezależnych, którzy postrzegają działalność samorządową w sposób podobny. W dniu dzisiejszym założyliśmy wspólnie nowy niezależny klub Radnych Rady Miasta Kołobrzeg. Chcielibyśmy z całą mocą podkreślić, że nasz nowy projekt nie jest wymierzony w żadną opcję polityczną reprezentowaną w Radzie Miasta. Jest formułą otwartą dla wszystkich, którzy zmęczeni lokalną „małą” polityką chcieliby w oderwaniu od dyscyplin klubowych i partyjnych wspólnie pracować dla dobra miasta realizując własne projekty i pomysły. Nie zamierzamy robić rewolucji personalnych w Radzie budując sojusze polityczne. Chcemy wspierać wszystkie rozsądne projekty dla Kołobrzegu pokazując, że można inaczej funkcjonować w realiach samorządowych i przywrócić normalność oraz prawdziwą wartość słowu samorządowiec.

Z poważaniem

Klub Radnych "Nowy Kołobrzeg"

Adam Hok

Agnieszka Trafas

Kamil Barwinek

Łukasz Zięba

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto