Charakterystyczne rzeźby powstały w 1980 roku. Były „owocem” odbywającego się w Kołobrzegu pleneru rzeźbiarskiego. Również w tym samym roku oddano do użytku Sanatorium Kombatant, najwyższy wtedy, 12 - kondygnacyjny budynek w mieście.
Nim miasto zabrało się za dofinansowaną przez Unię Europejską rewitalizację, przebudowę deptaku przy ul. Sikorskiego (ta inwestycja była dalszym etapem rewitalizacji deptaku przy Rodziewiczówny), rzeźby zdemontowano.
Na szczęście nie zdmuchnął ich wiatr historii. Ocalały i wrócą, tyle, że na inne miejsce. Plan jest taki, by wojowie i żołnierze stanęli przy baszcie lontowej, która również czeka na renowację.
Tymczasem rzeźbami zajął się na zlecenie miasta dobrze znany w Kołobrzegu (i nie tylko) rzeźbiarz Romuald Wiśniewski. To pod jego ręką trzymetrowe, postaci mają odzyskać blask.
Niedawno pracownię rzeźbiarza odwiedziła prezydent Anna Mieczkowska.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?