Na poidełka wybrano cztery lokalizacje. Miejsca ogólnodostępne, ale też łatwe do przyłączenia do sieci wodociągowej.
Wybrano trawnik przy wejściu do Parku Teatralnego od strony ul. Solnej, teren u zbiegu ul. Arciszewskiego i Jedności Narodowej, róg ul. Brzeskiej i Lwowskiej i Osiedle Ogrody. Bez problemu udałoby się też zamontować słupki przy ul. Rzecznej, w pobliżu instalacji Ławica.
I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie czas koronawirusa. Jak tłumaczy prezes Paweł Hryciów, poidełka można będzie uruchomić jeśli zezwoli na to kołobrzeski sanepid, a podczas wstępnych rozmów z dyrektorem placówki, podchodził on do miejskiego projektu dość sceptycznie.
W Kołobrzegu jest kilka poidełek. Gdy ogłoszono stan pandemii, wszystkie zostały zamknięte. Te przy molo, niestety szybko zamieniły się w ... popielnice.
Był czas, ze z powodu koronawirusa nie włączono kołobrzeskich fontann. Ale od połowy lipca znowu działają, choć w ograniczonym zakresie.
Paweł Hryciów podkreśla, że dobrze byłoby uruchomić na początek przynajmniej poidełka dla zwierząt. Umieszczone obok ludzkich, ale podłączone osobno, właśnie teraz mogłyby świetnie spełniać swoją rolę. Czy będą? Zobaczymy.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?