Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkania wspomagane jako droga do samodzielności

WW
pixabay.com
Niedawno podpisano umowę na sfinansowanie zadania „Prowadzenie mieszkania wspomaganego dla osób z całościowymi zaburzeniami rozwoju, w tym autyzmem i zespołem Aspergera w mieście Kołobrzeg”. Odbywa się to w ramach programu „Azymut – Samodzielność”.

Wartość umowy to 570 tys. zł. Zadanie jest realizowane i będzie trwało do końca października 2021. Prowadzi je Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną „Koło” w Kołobrzegu.

W ramach projektu w Kołobrzegu, w Stargardzie i Goleniowie będą działać mieszkania wspomagane. U nas będzie to wyposażone mieszkanie z dwoma sypialniami i salonem. Będą w nim przebywały na turnusach równocześnie po dwie dorosłe osoby z zaburzeniami takimi jak autyzm i zespół Aspergera. Dostaną one fundusze na podstawowe utrzymanie i wyżywienie, ale muszą zabrać ze sobą na turnus wszystko to, co będzie im potrzebne, by mogły normalnie funkcjonować, np. komplet ubrań, szczoteczkę do zębów czy mydło.

– Warunek jest taki, że osoby te powinny spędzać część czasu w placówce zajmującej się rehabilitacją i terapią osób z niepełnosprawnościami albo powinny być zatrudnione w Zakładzie Aktywności Zawodowej, Zakładzie Pracy Chronionej albo na otwartym rynku pracy – tłumaczy Barbara Szczeglik, dyrektorka Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną „Koło” w Kołobrzegu. W programie chodzi o to, by uczyć te osoby jak największej samodzielności. Będą musiały funkcjonować jak w samodzielnych domach - np. jeśli nie mają zapewnionego obiadu na terenie swojej macierzystej placówki, będą go musiały zrobić same w mieszkaniu. Podobnie z innymi posiłkami.

Towarzystwo i wsparcie

Mieszkanie nazywa się chronione, ponieważ osoby objęte programem po swoich zajęciach czas w domu będą spędzały pod okiem trenerów samodzielności. – Zwykle takim osobom to mama szykuje obiad i ścieli łóżko. Zadaniem trenerów jest zaktywizować te osoby, by w miarę możliwości dały od siebie więcej – mówi Barbara Szczeglik. Trenerzy mają towarzyszyć tym osobom, starać się organizować im czas w sposób kreatywny, pokazywać im jak wykonywać różne czynności i pomagać im w wypełnianiu ról społecznych maksymalnie samodzielnie.

Trenerów samodzielności będzie 6. - Większość z nich to pracownicy naszego stowarzyszenia. Nie było wymogu, by byli to pedagodzy, ale z mojego doświadczenia wynika, że ludzie powinni mieć przynajmniej podstawy z zakresu psychologii i pedagogiki. Ciężko znaleźć osobę tak empatyczną i intuicyjną, która potrafi od razu pracować z osobą z niepełnosprawnością. Fundacja Synapsis zapewnia dwudniowe szkolenia, ale ich jest 5. To niewiele. Dlatego posiłkujemy się naszymi pracownikami, którzy mają doświadczenie. Część z nich to ludzie z wykształceniem pedagogicznym, jest terapeuta zajęciowy i rehabilitant. Możemy więc zaoferować szerokie spektrum działań – mówi nasza rozmówczyni.

Trenerzy będą pracowali w systemie zmianowym – od godz. 15 do 22 i od 22 do 7. Czasem będzie 1 trener na 2 mieszkańców, czasem więcej. W zależności od potrzeb uczestników projektu, których podzielono na osoby wysoko, średnio i słabo funkcjonujące, będzie kierowane do nich odpowiednie wsparcie. W przypadku osób wysoko funkcjonujących będzie im zapewniana opieka od godz. 15 do 22, w przypadku osób słabo i średnio funkcjonujących - od godz. 15 do 7 rano.

Wszystko dostosowane do potrzeb

W zależności od stopnia niepełnosprawności będzie ustalana długość turnusów. Na początku wszystkie turnusy będą czterodobowe. – To projekt treningowy. Testujemy osoby o różnym poziomie funkcjonowania, żeby wypracować jak najlepszy model wspierania ich. Później pobyty będą wydłużane. W przypadku osób wysoko funkcjonujących nawet do 3 miesięcy – mówi dyrektorka PSOUU.

Nasza rozmówczyni przyznaje, że projektem będzie objętych prawdopodobnie do 10 osób, bo będą wracały do mieszkania na krótkie lub dłuższe pobyty. Jeszcze nie wytypowano konkretnych uczestników. Rodzice osób z zaburzeniami takimi jak zespół Aspergera i autyzm oraz kierownicy placówek zajmujących się takimi osobami zostali powiadomieni o spotkaniu z fundacją Synapsis z Warszawy, która przedstawi założenia projektu. – Powoli będziemy się orientowali, ilu rodziców będzie zainteresowanych. Liczba osób poddanych projektowi będzie zależna od liczby chętnych i stopnia ich niepełnosprawności. Do lutego będą się odbywały szkolenia kadry. Będzie też 5 dniowy wyjazd dla pracowników, podopiecznych i ich rodziców. Po nim dokonamy dokładnej oceny tego, kto będzie mógł wziąć udział w projekcie – zapewnia Barbara Szczeglik.

Szkolenia będą też dla rodziców i rodzeństwa. Prowadzić je będzie fundacja Synapsis. – Na jednym szkoleniu może być ojciec, na innym mama. Jeszcze nie wiadomo ile będzie takich spotkań. Tematyka szkoleń będzie związana z potrzebami odbiorców. Jeżeli nie będą potrzebowali spotkania z prawnikiem, to go nie będzie, a być może będzie potrzebne spotkanie z np. dietetykiem – kontynuuje Barbara Szczeglik. Podkreśla, że równie ważna jak praca z podopiecznymi będzie praca z ich rodzicami: - Jeśli nauczymy podopiecznych pewnej samodzielności, musi to być kontynuowane w domach tych osób.

Przyszłość programu

– W Ustawie o pomocy społecznej jest zapisane, że mieszkania wspomagane funkcjonują. Natomiast nie ma nic na temat ich finansowania i dlatego jak już one funkcjonują, to tylko projektowo. Prekursorem tych mieszkań był Stargard – przyznaje Barbara Szczeglik. Dodaje, że w stosunku do mieszkań wspomaganych dla osób z zaburzeniami typu autyzm i zespół Aspergera nie było wcześniej konkretnych procedur, jak powinny być prowadzone. – Projekt, w którym bierzemy udział ma na celu wypracowanie najlepszego modelu wspierania osób z tą niepełnosprawnością. Jest więc w pewnym stopniu innowacyjny – zaznacza dyrektorka PSOUU.

– Pani prezydent zadeklarowała, że kiedy skończy się finansowanie mieszkania po zakończeniu projektu, to miasto na kolejne trzy lata przejmie jego utrzymanie i program będzie kontynuowany – mówi Michał Kujaczyński, rzecznik prezydent miasta Anny Mieczkowskiej. – Mam nadzieję, że do 2024 roku tak się zmieni prawo, ze będą ustawowe możliwości finansowania takich mieszkań i staną się one codziennością – przyznaje z kolei dyrektorka PSOUU, Barbara Szczeglik.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto