Nowe schronisko jednak w gminie Kołobrzeg? Po dyskusji radni dali zielone światło

Chodzi o nowe schronisko dla zwierząt, które chcą budować władze Kołobrzegu. Co więcej, mają już nawet duże dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych – ponad 3,5 miliona złotych, ale do tej pory miastu nie udało się znaleźć lokalizacji, która nie budziłaby sprzeciwu mieszkańców pobliskich miejscowości. Przymierzano się do dwóch miejsc – działki nad Parsętą, niedaleko obecnego schroniska ( nad jego stanem technicznym od lat załamują ręce miłośnicy zwierząt) oraz w Korzyścienku, w gminie wiejskiej Kołobrzeg. Obie lokalizacje wywołały sprzeciw sąsiadów, obawiających się przede wszystkim hałasu.

Trzecie miejsce, do którego przymierza się miasto, zdecydowanie prezentuje się najlepiej. Zgadzają się w tej sprawie prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska i wójt gminy Kołobrzeg Włodzimierz Popiołek. Bo ponad 4- hektarowa działka o której mowa znajduje się przy drodze ekspresowej nr 6, przy węźle Kołobrzeg Zachód, w miejscu ograniczonym lasem, S6-tką i polami. Najbliższa miejscowość to Rościęcino, którą oddziela od dyskutowanej działki właśnie ruchliwa droga i dodatkowo spora przestrzeń. Wygląda na to, że nie ma więc zagrożenia ewentualnym hałasem, którego najczęściej obawiali się protestujący przy poprzednich lokalizacjach. Ale to działka zapisana w obowiązującym planie jako rolna. Jest własnością Skarbu Państwa, a zarządza nią Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa. Obecna na sesji zastępczyni prezydenta Ewa Pełechata, prosząc radnych o zgodę na rozpoczęcie procedury planistycznej zapewniała, że KOWR gotów jest sprzedać miastu ziemię na ten cel. Sprzedaż musi się jednak odbyć z przetargiem. Miasto bierze na siebie analizę zasadności inwestycji i zgodności ze studium uwarunkowań do planu. Czas nagli, bo dofinansowanie trzeba wydać do końca 2023r. A formalności jeszcze moc. Kilku radnych, w tym Tomasz Szymański, upomniało się konsultacje społeczne: - Odbędą się w trakcie procedury planistycznej – tłumaczyła Ewa Pełechata. – Kończy ją decyzja radnych. Jeśli będą opory, to oczywiste, że państwo tej inwestycji nie zaakceptujecie.

Sugestie kilku radnych o potrzebie konsultacji już teraz, zirytowany wójt uciął wspomnianym tekstem i „dupochronach”. Przypominał, że do kołobrzeskiego schroniska trafiają też bezdomne zwierzęta z gminy wiejskiej. Radny Tomasz Czechowicz dodał, że kto odwiedza obecne schronisko, wie jak bardzo potrzebne jest nowe. Wspomniał o wymiarze edukacyjnym przytuliska dla zwierząt. – Nasza rola żeby wręcz zachęcać do tej inwestycji - mówił. – Wszyscy zapominamy o jednym – powiedział radny Krzysztof Najmanowicz. - Wszyscy mamy jakieś zwierzątka i one są kochane. A jak już są obce, to wszyscy chcemy się ich pozbyć. Nie tędy droga. Tam będzie nowa infrastuktura, mieszkańcy okolicy mogą jeszcze na tym coś zyskać. Może jakiś chodnik? Przecież nowoczesne schroniska nie emitują takiego hałasu. Zapominamy o tych normalnych uczuciach, że to zwierzęta, nasi pobratymcy. Nie rozumiem tego. To może od razu je uśpijmy? Aż przykro słuchać.
Ostatecznie uchwała przeszła niemal jednomyślnie. Wstrzymał się tylko radny Tomasz Szafrański.