Jak piszą wolontariuszki fundacji, jeden szczeniak jest czarny, drugi czarny - podpalany. Mama maluchów sięga do połowy łydki.
- Psiaki potrzebują dużo spokoju i socjalizacji - czytamy na FB Fundacji Ogon Do Góry. - Jako że wychowywały się prawdopodobnie bez kontaktu z człowiekiem, boją się dotyku ręki, jednak podchodzą do jedzenia przy człowieku. Czy ktoś zechce poświęcić czas psiakom, żeby zaufały człowiekowi To dla nich jedyna szansa na ratunek..
Zapewniamy klatkę kennelową, akcesoria, karmę, opiekę weterynaryjną - zapewniają ludzie z fundacji. - Potrzebujemy jedynie kąta w pokoju i zaangażowania w opiekę nad maluszkami. Sprawa bardzo pilna!
Kontakt 724518022
Kołobrzeg
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?