Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Plażowicze z dystansem, ratownicy w przyłbicach - plaża w Kołobrzegu w dobie koronawirusa

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
- To czy na naszych plażach będzie bezpiecznie, zależy tylko od nas samych – mówi z naciskiem Jacek Banasiak, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kołobrzegu, który administruje kołobrzeską plażą. Żadnych maseczek nie trzeba, ale to plażowicze sami będą musieli zadbać o to, co w każdej przestrzeni publicznej zaleca się w pierwszej kolejności – o społeczny dystans.

Gdyby stosować się ściśle do wytycznych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego i Państwowego Zakładu Higieny, na plażach nie powinno przebywać więcej osób, niż jedna trzecia plażowiczów z poprzedniego roku. Ale to wymagałoby wygrodzenia plaży i kontrolowania liczby wchodzących i schodzących z niej osób. - W naszym przypadku to niemożliwe – mówi Jacek Banasiak. Kołobrzeska plaża ciągnie się na długości ok. 12 kilometrów. Będzie na niej 11 strzeżonych kąpielisk z 11 wieżami ratowniczymi.

Jacek Banasiak już około miesiąca temu wystąpił do Głównego Inspektora Sanitarnego o „plażowe” wytyczne i je dostał. - Widzę, że dziś funkcjonują już w przestrzeni publicznej – zauważa. Są łagodniejsze niż zalecenia PZH i jako podstawową zasadę wskazują dystans. Co najmniej 2 – metrową odległość od sąsiada na plaży. Oczywiście jak wszędzie, tak i tu, rodziny, mogą spędzać czas bliżej siebie. Jacek Banasiak sceptycznie podchodzi do np. budowy wydzielonych boksów na plaży (takie rozwiązanie przyjmują Międzyzdroje). - Takie boksy moim zdaniem zajmą niepotrzebnie za dużo miejsca na plaży. Poza tym, zgodnie z zaleceniami plażowicze powinni mieć styczność z jak najmniejszą liczbą przedmiotów, czyli konstrukcje boksów też trzeba by było dezynfekować – słyszymy. - Osoba przychodząca na plażę, powinna mieć ze sobą tylko to, co niezbędne. Jeśli zadba o podstawowe zalecenia, może być spokojna. My również wdrażamy dodatkowe zasady bezpieczeństwa.

Dyrektor wylicza przede wszystkim środki ochrony osobistej, w które zostaną wyposażeni pracownicy obsługi plaży i oczywiście ratownicy, którzy w ciągu sezonu odnotowywali dotąd nawet kilkaset interwencji. Ratownicy dostaną: maseczki, rękawice, gogle, przyłbice, w razie potrzeby także odpowiednie fartuchy – podobnie jak ratownicy medyczni. Co w przypadku ratowania tonącego? Dyrektor rozkłada ręce: - Będą ratować. Życie ludzkie jest najważniejsze. Jacek Banasiak zauważa, że wbrew pozorom, akcja ratowania osoby, która straciła przytomność w wodzie, nie będzie niosła dodatkowego ryzyka. Dopiero przywracanie jej oddechu może być pod względem epidemiologicznym niebezpieczne. Ale jak zaznacza dyrektor, ratownicy będą wyposażeni w odpowiedni sprzęt.

Na plaży mają się pojawić odpowiednie tablice informacyjne, a przy każdym stanowisku ratowniczym dozowniki i myjki (MOSiR liczy na dofinansowanie takiego wyposażenia Interregu). Na plaży będzie 8 punktów z wypożyczalnią sprzętu plażowego (prowadzą je dzierżawcy). Tu również podstawowym działaniem będzie dezynfekcja. Co jeśli plażowicze będą niesubordynowani? - Cóż, my możemy prosić i apelować – podkreśla dyrektor. - Jeśli to nie zadziała, będziemy sięgać po pomoc służb: policji, Straży Miejskiej czy Straży Granicznej, z którymi współpracujemy od lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto