Prosument, czyli klient, który jednocześnie jest producentem

W kontekście produkcji energii elektrycznej z OZE prosument definiowany jest jako odbiorca końcowy, który dokonuje zakupu energii elektrycznej, ale jednocześnie wytwarza ją w swojej mikroinstalacji w celu zużycie jej głównie na własne potrzeby.

Pierwotnie takim prosumentem, w ujęciu ustawy, mogły być tylko osoby fizyczne. Dziś na zasadach prosumenckich rozliczać się mogę też przedsiębiorcy, ale nie wszyscy.

W zeszłorocznej nowelizacji ustawy o OZE wprowadzono tzw. pakiet prosumencki. Pozwala on na to, by małe oraz średnie firmy, spółdzielnie gmin wiejskich i wiejsko-miejskich mogły wytwarzać energię elektryczną z odnawialnych źródeł energii na takich samych zasadach jak mniejszy podmiot będący prosumentem. Mogą również korzystać z opustów. Muszą jednak spełnić szereg warunków.

Partnerami akcji są:

To rozwiązanie dla firm, które w bilansie rocznym zużywają do 50 megawatogodzin na punkt poboru energii, czyli na licznik, oraz spełniają inne warunki np. zawarcie umowy kompleksowej z jedną firmą. Teraz takie firmy mają prawo do korzystnego sposobu rozliczenia energii pobranej i wprowadzonej do sieci z mikroinstalacji OZE.

Prawo przewiduje dla prosumentów specjalne ułatwienia i ulgi. Przede wszystkim nie sprzedają produkowanej przez siebie energii czynnej, a niejako ją magazynują w sieci. Prosumenci w ciągu 12 miesięcy mogą odebrać 80% oddanej wcześniej energii (70% w przypadku większych instalacji - do 10 kW).

Dlaczego to ważne? Panele fotowoltaiczne produkują najwięcej prądu w ciągu dnia i latem. My natomiast najwięcej prądu zużywamy pod wieczór i zimą, szczególnie jeśli ogrzewamy mieszkanie prądem. Spora część produkowanej energii staje się nadwyżką i jest przekazywana do sieci energetycznej. Możliwość "odebrania" jej nocą czy podczas bezsłonecznych miesięcy oznacza największe oszczędności.