Radny z Kołobrzegu chce zgody na picie alkoholu na schodach na plażę

Sprawa stała się głośna, po tym, gdy w 2018 roku, w wyniku zaostrzenia ustawy o wychowaniu w trzeźwości, ostatecznie zabroniono spożywania alkoholu w miejscach publicznych. Ustawodawca zaznaczył jednak, że gmina może wskazać przestrzeń, na której spożywanie trunków będzie dozwolone.

W szybkim, nieformalnym sondażu okazało się, że pytani o opinię kołobrzeżanie właśnie w schodach prowadzących z deptaku przed sanatorum Bałtyk na plażę, widzą miejsce, gdzie alkohol mógłby być legalny. Interpelował w tej sprawie radny niezależny Dariusz Zawadzki, ale opinia policji, o którą poprosił magistrat była jednoznaczna: „Przeprowadzono analizę odnotowanych zdarzeń, z której wynika, że miejsca takie jak schody przy molo przed hotelem „Bałtyk”oraz bulwar przy ulicy Sułkowskiego, są miejscami, gdzie odnotowujemy liczne zgłoszenia dot. zakłócania ciszy nocnej oraz porządku. Z opisu zgłoszeń wynika, że dotyczą one głównie grupowania się nietrzeźwej młodzieży, głośnych rozmów, krzyków, śpiewów, odtwarzania głośnej muzyki, awantury. We wskazanych miejscach odnotowano również przestępstwa, głównie kradzieże, pobicia oraz posiadanie środków odurzających”.

Inicjatywa radnego spotkała się więc z odmową. Teraz radny, za pośrednictwem Facebooka, namawia do złożenia do Rady projektu uchwały w ramach inicjatywy obywatelskiej: „Ponieważ jest to inicjatywa oddolna, to będę potrzebować 300 podpisów Mieszkańców, posiadających czynne prawa wyborcze,aby przedłożyć projekt uchwały Radzie Miasta.(...)Radny interpeluje teraz do prezydentki o umożliwienie przeprowadzenia zdalnej zbiórki podpisów. Jeśli zgody nie będzie, podpisy będzie można składać we wskazanych punktach w mieście. „ Jeśli zaostrzenia związane z rozwojem pandemii, nie pozwolą na kontakt i zbieranie podpisów, to projekt zostanie złożony, jako projekt grupy radnych, którzy ponad podziałami politycznymi chcą zareagować na głos mieszkańców.”