Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Remont targowiska dopiero za rok? - handlujący chcą wiosną i latem pracować po staremu

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Na spotkanie w Urzędzie Miasta przyszło ok. 80 osób
Na spotkanie w Urzędzie Miasta przyszło ok. 80 osób Iwona Marciniak
Około 80 osób pojawiło się w poniedziałkowe popołudnie w kołobrzeskim magistracie. Przyszli rozmawiać o ich miejscu pracy - miejskim targowisku, które od początku roku miało zostać zamknięte na 4 miesiące remontu. Okazało się, że handlującym nie odpowiada nie tylko teren wskazany przez miasto na targowisko zastępcze (działka obok bazaru na Okopowej), ale i termin wykonania wartej 6,5 mln zł inwestycji.

To miało być spotkanie poświęcone przede wszystkim dogadaniu się w sprawie lokalizacji zastępczej, bo remont etapami odpada, sąsiadująca z miejskim targowiskiem działka Orlenu nie pomieści wszystkich, a zaproponowane przez magistrat sąsiedztwo bazaru przy ul. Okopowej, nie spodobało się handlującym. W tym drugim wypadku poszło głównie o problemy komunikacyjne - trudny dojazd z towarem przez dość ruchliwą i już teraz zastawioną parkującymi autami ulicę. Problem nagłośniła radna z klubu radnych PiS, Renata Brączyk. Podsunęła pomysł, by na tymczasowe targowisko wykorzystać miejski parking przy ul. Śliwińskiego, na przeciw stadionu piłkarskiego. Ta koncepcja zyskała sporo zwolenników. - Niestety posadowienie tam choćby tymczasowego targowiska wyklucza plan zagospodarowania przestrzennego - powiedziała prowadząca spotkanie Ewa Pełechata, zastępca prezydenta do spraw gospodarczych. - Analizujemy wprawdzie jeszcze z biurem prawnym, czy nie dałoby się znaleźć w tej sytuacji jakiegoś rozwiązania, ale działanie wbrew obowiązującym przepisom grozi prezydentowi konsekwencjami karnymi - przekroczeniem uprawnień przez funkcjonariusza publicznego - dodała z naciskiem.

A może działka przy zieleni miejskiej?

Podpowiedziała jednak jeszcze inne rozwiązanie: - Szukamy dla państwa miejsca na działkach należących do miasta. I mamy jeszcze jedną propozycję. Obecny parking przy ul. VI Dywizji Piechoty, przed Miejskim Zakładem Zieleni, Dróg i Ochrony Środowiska. Po drugiej stronie można by korzystać z rozległego parkingu przy cmentarzu, a na samo zastępce targowisko można by bezpiecznie dojechać rowerem, bo mamy tu ścieżkę rowerowa.
To działka, na której w przyszłości miałoby powstać nowe schronisko dla bezdomnych zwierząt. Propozycja wywołała spore poruszenie. - Dobry dojazd - wyliczali między sobą zebrani. - Dość daleko, ale można by zwiększyć liczbę kursów autobusów. Lepsze już to, niż Okopowa.
- Tylko, że to teren nieuzbrojony - zaznaczyła zastępczyni prezydent Mieczkowskiej. - W deszczowe dni, przy większym ruchu samochodów dostawczych może się tam robić błoto. Ale proponuję się temu miejscu przyjrzeć.
I jak się okazuje, przyjrzą się razem. Na wspólne oglądanie umówili się już na najbliższy piątek.

Nie ma pośpiechu, przekładamy na następną jesień

Najważniejszym momentem spotkania był jednak mocny komunikat, że handlujący nie chcą by remont odbywał się wiosną. Podkreślali zgodnie, że planowane rozpoczęcie prac z końcem stycznia (miasto ma w grudniu ogłosić przetarg, a nie ma pewności, że wykonawcę uda się wyłonić przy pierwszym "podejściu") i 4 miesiące robót, oznacza handel w tymczasowym miejscu wtedy, gdy pracy mają najwięcej i robią najlepszy biznes. - A nasi klienci? Nie utrudniajmy im życia, gdy kupują sadzonki kwiatów, podjeżdżają samochodami, dźwigają ciężary.
- Myślałam, że zależy państwu właśnie na jesieni, gdy handluje się plonami - rzuciła Ewa Pełechata, ale zebrani zdecydowanie zaprzeczyli.
Stanęło na tym, że dla inwestora, czyli miasta, zmiana terminu nie powinna być problemem, bo inwestycja będzie w całości finansowana przez miasto (nie ma ograniczeń czasowych, narzuconych dofinansowaniem unijnym, bo to w związku ze zmianą projektu przepadło). W grę może wchodzić zmiana w powstającym budżecie i podzielenie wydatków na przełom 2020 i 2021 roku.
Padła nawet konkretna data: - Czy możecie państwo obiecać, że 1 października 2020 r. teren będzie pusty, gotów do remontu? - pytała Ewa Pełechata. - Tak! - padło w odpowiedzi.
Zebrani nie usłyszeli jednak odpowiedzi na wszystkie pytania. A pytali np. o to czy handel na wyremontowanym kosztem 6,5 mln zł targowisku będzie droższy.
- Tego nie wiemy - tłumaczył prezes MZZDiOŚ Zenon Malinowski. Bo należące dziś do jego spółki targowisko ma przejść na własność miasta, a magistrat planuje zlecić jego prowadzenie podmiotowi, który wybierze w konkursie ofert.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto