Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rośnie zadłużenie kołobrzeskich mieszkań komunalnych i socjalnych. Postawią kontenery?

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Rosną długi najemców kołobrzeskich mieszkań komunalnych i socjalnych. Rok temu suma wszystkich zaległości wynosiła 7,7 mln zł. Na koniec lutego tego roku Kołobrzeskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego informuje o zdecydowanie wyższej kwocie.

Zadłużenie ogółem, na dzień 28 lutego tego roku, wynosiło łącznie 8 mln 296 tys. 073 zł. Co ważne, to kwota bez odsetek. W analogicznym czasie ubiegłego roku, liczba dłużników sięgnęła 930 osób. Teraz jest ich o pięć więcej.

Dług rekordzisty przekroczył 217, 5 tys. zł. To tylko zaległość z tytułu niepłacenia czynszu. Do tego trzeba jeszcze doliczyć ustawowe odsetki i ewentualne koszty komornicze. W sumie, trzech (lub troje) najemców, jest zadłużonych w kurorcie na ponad 100 tysięcy złotych. Druga osoba na tej niechlubnej liście ma dług wysokości ponad 144 tys. zł, należność trzeciej już przekroczyła 123 tysiące zł. Czwarta zbliża się do 96 tys. zł długu. Na liście, w której ujęto 10 najbardziej zadłużonych najemców, najniższą pozycję zajmuje ktoś z długiem blisko 35,5 tys. zł. Kołobrzeski magistrat informuje, że w przypadku ok. 500 lokali zadłużenie opiewa na sumy do 1000 zł, ponad 50 waha się między 1-2 tys. zł, mniej jest tych z długiem między 2-3 tys. zł.

Jak mówi nam prezes KTBS Robert Cieciora, najbardziej zadłużone osoby z listy, to lokatorzy mieszkań socjalnych, zwykle ci, których już tam eksmitowano.

- W ubiegłym roku wykonaliśmy osiem eksmisji, wstrzymanych wcześniej z powodu pandemii. Wszystkich było 12, a 23 sprawy o eksmisję toczą się w sądzie – tłumaczy.

Wyroki najczęściej nakazują przesiedlenie do lokalu socjalnego i tu droga interwencji miasta się kończy.

Prezes już kilka lat temu próbował podjąć temat potrzeby posadowienia gdzieś na terenie miasta kontenerów mieszkalnych, do których można by przenosić osoby nierokujące na pomniejszenie długu osoby. Ale temat jest niepopularny. Po pierwsze, rozbija się o miejskiej lokalizacji na ten cel, po drugie, w opinii części miejskich radnych – sprowadziłby się do powstania w kurorcie czegoś w rodzaju slumsów, stygmatyzacji itd. Prezydent miasta Anna Mieczkowska też nie jest zwolenniczką takiego rozwiązani. A ono funkcjonuje już w wielu miastach w Polsce. Kontener składa się z pokoju, łazienki i aneksu kuchennego. Media należy opłacić z góry. Wizja przymusowych przenosin w takie miejsce bywa skutecznym bodźcem do podjęcia prób przynajmniej zmniejszenia długu.

Z myślą o lokatorach, którzy wykazują wolę wydobycia się ze spirali zadłużenia, kołobrzeski magistrat stworzył program umożliwiający odpracowanie należności za miejskie lokum. Rewolucyjnych zmian nie przynosi, do lutego ubiegłego roku skorzystało z niego zaledwie około 20 osób. - Proponowaliśmy im prace w spółkach miejskich, podległych jednostkach, nawet w Urzędzie Miasta – tłumaczy rzecznik prezydenta Michał Kujaczyński. - I nie były to wyłącznie propozycje prac fizycznych – zaznacza. - Mieliśmy też ofertę pracy biurowej.

Mimo stosunkowo niewielkiego zainteresowania, program jest kontynuowany: - Wzięcie w nim udziału traktujemy jako jedno z kryteriów przy rozpatrywaniu wniosków np. o rozłożenie spłaty długu na raty czy umorzenie odsetek – dodaje rzecznik.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto