Szum wokół koncertu w Hali Milenium

Koncert był zorganizowany przez miasto, a wejściówki na niego były bezpłatne. Jego gwiazdą był znany raper O.S.T.R., jednak to nie jego występ wzbudził kontrowersje. Chodzi o suport w postaci kołobrzeskich raperów: Bublona i Germiego. Radny Jacek Woźniak na jednym z forów internetowych pisał, że używanie wulgarnego języka przez tych dwóch muzyków – ze względu na fakt, że impreza była darmowa i publiczna – mogło naruszać art. 141 kodeksu wykroczeń. Jak się okazuje, sam Jacek Woźniak nie był na koncercie, ale stwierdził, że w jego trakcie dzwonili do niego oburzeni językiem raperów rodzice dzieci, które wybrały się na występ. – Nie mam nic do muzyki hip-hop – zaczął radny. – O ile O.S.T.R. stanął na wysokości zadania i u niego przekleństwa pojawiały się tylko sporadycznie, o tyle suport, z relacji, które otrzymałem, był pełen wulgaryzmów. Słyszałem oburzonych ludzi, którzy twierdzili, że publiczne pieniądze nie powinny na coś takiego iść – dodał.

Radny stwierdził, że nie zamierza składać zawiadomienia na policję odnośnie naruszenia art. 141 kw., ale mówił o niedopatrzeniach ze strony sztabu prezydent miasta Anny Mieczkowskiej. – To nie był komercyjny koncert, na który ktoś kupił bilet i wiedział, na co idzie. To był koncert organizowany przez miasto, a bilety były rozdawane za darmo. Była tam młodzież poniżej 18 roku życia – podkreślał. – Pracownicy pani prezydent powinni sprawdzić, kto ma tam grać i zdecydować, które utwory można zagrać. Albo na plakacie powinna być informacja, że na koncercie mogą padać treści niecenzuralne. Wtedy rodzice, którzy załatwiają bilety dla swoich dzieci, mogliby zdecydować, czy puścić swoją pociechę – stwierdził radny Woźniak. Dodał jednak, że jest daleki od wprowadzania ograniczeń wiekowych.

Na argument o tym, że każdy mógł wcześniej zapoznać się z twórczością występujących raperów, powiedział, że utwory Bublona i Germiego trudno znaleźć w internecie. W istocie, w sieci niewiele jest utworów tych kołobrzeskich muzyków, ale można je znaleźć i pojawiają się w nich wulgaryzmy.

Radny Woźniak podkreślił inną kwestię: – O tym, że będzie suport niektórzy dowiedzieli się tuż przed koncertem, dlatego że pierwsza wersja plakatu w ogóle o tym nie mówiła, a druga pojawiła się niedługo przed koncertem.

Prezydent Mieczkowska odpowiadała, że to nie była impreza otwarta, ponieważ trzeba było się zarejestrować na stronie, by dostać wejściówkę. Zaznaczyła również, że miastu udało się załatwić koncert dużej gwiazdy, O.S.T.R., laureata 5 Fryderyków. – Mnóstwo ludzi, nawet w moim wieku, dziękowało mi za koncert. Ludzie są różnorodni i każdy ma inny gust – podkreślała prezydent miasta. Dodała jednak, że być może sam występ suportu był niefortunny, ale jako że wyraziła na to zgodę, bierze na siebie odpowiedzialność za to.

Podkreśliła też, że w 2017 roku – gdy Jacek Woźniak był wiceprezydentem ds. społecznych, odpowiadał za sprawy kultury i sprawował nadzór nad działalnością Regionalnego Centrum Kultury – miasto miało patronat nad II RCK Rap Fest, gdzie na scenie plenerowej wystąpili m.in. właśnie Bublon i Germi. – Te hip-hopowe przeglądy organizowało RCK. Nie wiem, czy robili selekcję zespołów. Ja jako zastępca prezydenta nie zajmowałem się takimi drobiazgami. Ani ja, ani prezydent Gromek, nie byliśmy na tych przeglądach. Nikt nie zgłaszał tam też problemu, jeśli chodzi o treści – stwierdził radny Woźniak.