W Kołobrzegu na Dzień Dziecka poznawali prawa dziecka. A potem już tylko świętowali

W poniedziałek, uczniowie z klas 1- 3 kołobrzeskiej „siódemki”, podzieleni na grupy wyszli przed szkołę. Chwycili kolorowe kredy i zabrali się za rysowanie swoich praw: - Prawa dziecka, to jest to, co można – wytłumaczył nam Alan . - Najważniejsze jest prawo do życia – przekonywała z kolei Ania. Olek był jeszcze innego zdania: - Nie, najważniejsze jest prawo do zabawy!

Zuzia malująca kredą na ziemi zamkniętą kopertę nie miała wątpliwości, że najfajniejsze jest prawo do tajemnicy. - Ale najlepsze i tak jest prawo do miłości i rodziny– zakończył tę licytację Antek.

To był słoneczny, radosny i bardzo mądry wstęp do obchodów dzisiejszego święta. A miejsce znalazło się i na marzenia – tym razem malowane farbami.