Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kołobrzegu zaapelowali do rządu o pomoc dla wszystkich odbiorców ciepła

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Miejska Energetyka Cieplna w Kołobrzegu
Miejska Energetyka Cieplna w Kołobrzegu Iwona Marciniak
Blisko 1,5 godziny trwała dyskusja kołobrzeskich radnych nad uchwałą – apelem do premiera rządu, by wobec spodziewanych, drastycznych podwyżek cen ciepła, objąć programem osłonowym także mieszkańców lokali administrowanych przez wspólnoty i spółdzielnie. Uchwała przeszła, ale jednomyślności nie było.

- Ten apel to wyraz troski samorządu o społeczność lokalną, ale i sprawiedliwość społeczną, o równe traktowanie Polek i Polaków – zaczęła prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska. Mowa oczywiście o dodatku węglowym, który ma wprawdzie wprowadzać jednorazowe świadczenie w wysokości 3000 zł, przysługując jednak tylko indywidualnym odbiorcom ciepła (w sytuacji rosnących cen i braku węgla na rynku, spowodowanego embargiem na surowiec z Rosji). - Jeżeli w przypadku Kołobrzegu cena gazu w ostatnim czasie wzrosła o 700 procent, cena węgla kupowanego przez Miejską Energetykę Cieplną z 313 zł do 1,5 – 1,7 tys. zł za tonę i gdy za uprawnienia do emisji CO2 nie płacimy 6 euro za tonę jak w 2018 r, a 80 euro, to i cena ciepła będzie drastycznie rosła – mówiła prezydentka. To może być tej jesieni skok nawet o 80 procent. -To gigantyczny problem dla mieszkańców, a propozycja rządowa jest zwrócona tylko do ich niewielkiego procenta. Mamy więc obowiązek upomnieć się o pozostałych 80 procent odbiorców ciepła systemowego, czyli mieszkańców miasta, którzy sami nie palą w piecach.

Apel przegłosowano, ale nie jednogłośnie. Od głosu wstrzymali się 4 radni klubu PIS, a ich przewodniczący Maciej Bejnarowicz najpierw odczytał listę już wprowadzonych przez rząd ulg i tarcz osłonowych, a potem cały przekaz apelu odwrócił: - A co samorząd zrobił przez ostatnie lata w sytuacji gdy nie mamy zdywersyfikowanych dostaw energii? Wszakże o zamykaniu kopalń mówi się od kilkunastu lat?

I się zaczęło: na przykład przypominanie jak to miasto przymierzało się do budowy biogazowni, ale jej budowa, możliwa z udziałem „obcego kapitału”, groziła utratą kontroli nad dostawami energii dla miasta. Wiesław Parus, przewodniczący proprezydenckiego klubu Kołobrzescy Razem, przypomniał nawet, że jako jedyny radny był zwolennikiem stawiania na energię jądrową, za co kiedyś został wyśmiany.

Jacek Woźniak z Radnych Niezależnych właściwie był za, ale wskazywał na jego zdaniem brak spójności treści uchwały z jej uzasadnieniem: - Wygląda na to, że przygotowali je jacyś specjaliści, a nie pani prezydent – sugerował, że wykorzystano „gotowca”. Chciał też wpisania do apelu wprowadzenia limitów czasowych na ustalanie taryf za ciepło przez Urząd regulacji Energetyki – teraz na decyzję URE trzeba czekać nawet miesiącami.

Krzysztof Plewko z jego klubu gotów był poprzeć apel, pod warunkiem, że będzie adresowany także do europarlamentarzystów, w związku z drastycznym wzrostem opłat za prawa do emisji CO2, których stawki ustala Bruksela. To przeszło, ale i wywołało pytania o dalszy los „środowiskowych” opłat, które sięgając w ubiegłym roku w skali kraju 25 mld zł, wpłynęły do budżetu państwa. Na co zostały wydane? - Gdybyśmy mogli skorzystać z tych pieniędzy, stać by nas było na inwestycje – mówił prezes Miejskiej Energetyki Cieplnej, Andrzej Olichwiruk.

Uchwała przeszła, 15 głosami za przy 6 wstrzymujących się (radnych PiS oraz małżonków: Karoliny Szarłaty – Woźniak i Jacka Woźniaka z klubu Radni Niezależni).

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto