Cennego odkrycia dokonano w zabytkowej kaplicy św. Anny w Podegrodziu końcem 2021 r. Przez nieszczelny dach woda deszczowa spowodowała namoknięcie tynku na suficie, co w konsekwencji przyczyniło się do odpadnięcia jednej warstwy. Pod nią ukryta była barokowa polichromia z wizerunkiem Boga Stwórcy.
Być może pod pozostałą warstwą tynku znajduje się więcej malowideł. Gmina złożyła wniosek do urzędu marszałkowskiego i udało się zdobyć pieniądze na opracowanie dokumentacji, która jest niezbędna do przeprowadzenia prac konserwatorskich.
Najważniejszy zabytek w Podegrodziu kryje tajemnice
Kaplica św. Anny w Podegrodziu została wybudowana 1631 roku. W centralnym punkcie ołtarza znajduje się obraz manierystyczny przedstawiający Świętą Rodzinę u dołu z dedykacją fundatora ks. Sebastiana z Rogów dla kościoła parafialnego. Z obrazem związana jest legenda o cudownym obrazie, jedno z nich mówi, że w to miejsce przyniesiony został przez powódź, dlatego wzniesiono tam kaplicę.
Najstarszy murowany zabytek na terenie wsi jest wpisany do rejestru zabytków i dopomina się gruntownej restauracji pod okiem doświadczonych konserwatorów. Jeszcze w 2021 roku nieszczelny dach przyczynił się do odsłonięcia wspaniałego malowidła. Pod tynkiem "ukazał się" wizerunek Boga Stwórcy. Odkrycia dokonał sołtys wsi Podegrodzie Marek Migacz. O tym niecodziennym wydarzeniu poinformowane zostały odpowiednie służby konserwatorskie z Nowego Sącza.
- Tak się pięknie odsłoniło malowidło. Wiedząc, że cała kaplica jest zabytkiem, jak również ten tynk, który się na suficie znajduje nie ruszaliśmy tego, tym muszą zając się specjaliści - mówił " Gazecie Krakowskiej" Stanisław Banach, wójt gminy Podegrodzie.
Polichromia jest zakonserwowana i zachowana w znakomitym stanie, konserwatorzy po wstępnych oględzinach stwierdzili, że nie jest to jedyny obrazek na suficie, odkrycie może być znacznie cenniejsze.
Jeszcze przed tym odkryciem gmina złożyła wniosek o prowadzenie prac konserwatorskich przy murach i dachu.
Wójt uważa, że kaplica kryje jeszcze dużo ciekawych tajemnic. Niestety księgi parafialne, w których mogły zachować się jakieś informacje na temat barokowego zabytku spłonęły wraz z plebanią w XVIII wieku.
- Niestety już dzisiaj tych ksiąg nie odtworzymy, ale liczę, że jeszcze czegoś ciekawego się dowiemy podczas prac - dodaje.
Wstępne oględziny pozwalają przypuszczać, że obraz namalowano tuż, po wybudowaniu kaplicy czyli w połowie epoki barkowej, nie da się też wykluczyć wcześniejszego pochodzenia obrazu, który mógł trafić np. przeniesiony na deskach sufitowych z innego obiektu sakralnego.
Co jeszcze może się kryć pod dalszymi powierzchniami pozostałego tynku? Na to pytanie trzeba poczekać do czasu rozpoczęcia prac badawczych. Urząd Gminy rozpoczął starania o dofinansowanie prac konserwatorskich, a teraz ma już dobrą wiadomość. Kaplica św. Anny z 1631 r. otrzymała ponad 70 tys. zł ma wykonanie dokumentacji konserwatorskiej z tegorocznej edycji konkursu „Ochrona zabytków Małopolski”. To pozwoli na dalsze kroki w odkrywaniu barokowej tajemnicy.
Jarmark Wielkanocny w Miasteczku Galicyjskim. Czuć atmosferę świąt
- TOP największych firm w Nowym Sączu i regionie. Za ich cała Polska
- Zagraniczne piękności. Oto żony, dziewczyny i partnerki piłkarzy Sandecji Nowy Sącz
- Plejada gwiazd na otwarciu kliniki medycyny estetycznej w Nowym Sączu
- Sądecki Banksy, czyli Mgr Mors i jego kolejna odsłona „Serialu na Węgierskiej”
- Nieziemskie wnętrza Astro Centrum. "Ten obiekt może zrobić furorę"
- Stworzyła dzieło sztuki z czekolady, masy cukrowej i wódki. Zdobyła Grand Prix
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?