- Za daleko od centrum, mało miejsca do handlowania, brak chodnika, dojście nie będzie bezpieczne dla naszych klientów. Zwłaszcza tych starszych - wyliczali początkowo zebrani. - No i ta nawierzchnia. Będziemy tu musieli stać w kaloszach albo gumofilcach.
Tę opinię zmieniły deklaracje zastępczyni prezydenta do spraw gospodarczych w Kołobrzegu, Ewy Pełechatej, która obiecała utwardzenie terenu, zbudowanie tymczasowego chodnika doprowadzającego do przystanku, posadowienia sanitarnego kontenera i oczywiście doprowadzenie prądu. - Ta działka tylko pozornie wygląda na małą - tłumaczyła zebranym. - Ona jest bardzo długa. Tu, najbliżej ulicy urządzimy parking dla klientów.
- Dobra, nie można mieć ciastka i zjeść ciastka - powiedział w końcu jeden z zebranych. - Chcemy mieć nowe targowisko, to jakoś ten czas remontu tu przetrzymamy.
- Lepsze już to niż ciasny plac i fatalna komunikacja na działce o bok bazaru przy Okopowej - komentowali wcześniejszą propozycję magistratu. - Parking przy Śliwińskiego byłby wprawdzie najlepszy, ale skoro tam nie da rady (chodzi o zapisy w planie zagospodarowania, które wykluczają tę lokalizację - przyp.red.) , niech będzie to.
Handlujący potwierdzili, że będą gotowi opuścić teren targowiska przy Trzebiatowskiej do 1 października 2020r. i wtedy miasto może tam wpuścić wykonawców remontu.
To uzgodniona w ostatni poniedziałek zmiana terminu rozpoczęcia prac. Przypomnijmy, pierwotnie magistrat planował jak najszybsze rozpisanie przetargu i prace w pierwszych miesiącach przyszłego roku (jeśli pozwoliłaby na to pogoda)
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?