Adam Hok to były szef klubu Nowy Kołobrzeg, który z klubem Kołobrzescy Razem tworzy większość w Radzie Miasta i zaplecze prezydent Anny Mieczkowskiej (PO). Woźniak, któremu blisko do prawej strony, stoi na czele klubu Radni Niezależni.
O co poszło? Otóż według Woźniaka, Hok powinien stracić mandat przez spółkę Maltgarden, która od połowy czerwca prowadzi przy ul. Morskiej w Kołobrzegu restaurację o tej samej nazwie. Hok był jej prezesem, ma też w niej udziały, a restauracja korzystała latem z ogródka wydzielonego w należącym do miasta pasie drogowym, wydzierżawionym wspólnikowi Hoka z początkiem czerwca tego roku. „(…) po podjęciu przez p. radnego (Hoka – przyp. red.) informacji, że interesujemy się tą sprawą, nastąpiły zmiany w reprezentacji spółki (wpis w KRS z6 października 2021r.” – m.in. taki zapis znajdujemy w piśmie do wojewody autorstwa Woźniaka.
– Pismo do wojewody to konsekwencja donosu radnego Woźniaka, który podzielił się z panem wojewodą nieprawdziwymi informacjami na temat mojej osoby – wygłosił w swoim długim oświadczeniu, podczas poniedziałkowej sesji Adam Hok: – Ta sprawa jest bezprecedensowym atakiem na mnie, radnego wybranego w demokratycznych wyborach (…)Przez ostatnie trzy lata wielokrotnie nie reagowałem na zaczepki moich przeciwników w Radzie Miasta, którzy kierując się niczym innym jak zawiścią, zemstą za przegrane wybory, próbowali publicznie zdyskredytować moją osobę. A ta sprawa to już przekroczenie zasad walki politycznej.
Hok zarzucił Woźniakowi kłamstwo i wprowadzenie wojewody w błąd, bojak mówi, prezesem nie jest od końca maja. Wtedy miało go odwołać zgromadzenie wspólników, właśnie dlatego by uniknąć konfliktu z przepisami ustawy o samorządzie gminnym. Pozostał jej mniejszościowym udziałowcem. Dopiero potem właściciel budynku, miał podpisać z miastem umowę na zajęcia pasa drogowego. Jak mówił Hok, wprawdzie zmiany w organach spółki znalazły się w KRS-ie 6 października, ale były prawnie skuteczne od końca maja. Jacek Woźniak miał o tym wiedzieć co najmniej od lipca. Zdaniem Hoka, „cynicznie i z premedytacją” wprowadził więc w błąd wojewodę. Adam Hok uderzył jeszcze mocniej, mówiąc: - Radny Woźniak posuwał się do dość groteskowych zachowań śledczych, zamaskowany robił zdjęcia chowając się za drzewem, prowadził obserwacje przesiadując na ławce w okolicy lokalu czy dokonywał zakupów kontrolowanych poprzez podstawione osoby i paragony z tych kontroli dołączył do tego pisma.
Jakby było mało, zarzucił też Woźniakowi „uporczywe nękanie jednego podmiotu gospodarczego”. – Nie sądziłem, że radny może być zdolny do tak obrzydliwych działań. (…) przykre jest to, że niektóre osoby, po ponad 20 latach doświadczeń w samorządzie, politykę rozumieją jako bezpardonową, pozbawioną zasad walkę o własny interes.
Na koniec poinformował, że kieruje przeciw radnemu Woźniakowi dwa pozwy: o naruszenie dóbr osobistych i o odszkodowanie za potencjalne straty spółki Maltgarden.
Co na to Jacek Woźniak? Poprosił o zaprotokołowanie na piśmie wypowiedzi Adama Hoka, zwłaszcza słów, w których ten potwierdza, że spółka prowadziła działalność w ogródku gastronomicznym zlokalizowanym przy restauracji.
– Polecam lekturę art. 24 ustawy o samorządzie gminnym, która mówi wprost o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej na majątku gminy nie tylko w zasiadając w organie zarządzającym, ale też wspólnie z innymi osobami. Czekam na rozpoczęcie postępowania wyjaśniającego w tej sprawie.
Rada Miasta ma teraz 30 dni na wyjaśnienie tej sprawy i podjęcie decyzji. Jeśli Rada odmówi zgody na wygaszenie mandatu: - Sprawa wróci do wojewody i to on wyda wiążącą decyzję – powiedział przewodniczący Rady Bogdan Błaszczyk.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?