Taką informację przekazała wczoraj zastępca prezydenta Kołobrzegu Ewa Pełechata. To wprawdzie dopiero projekt uchwały, który trafi na najbliższą sesję, ale z komunikatu urzędniczki wynika jasno: podwyżek nie unikniemy. Bo musimy się dostosować do wymogów unijnych, zebrane opłaty muszą się bilansować z kosztami systemu, które bardzo wzrastają. Bo wzrosły opłaty za korzystanie ze środowiska, podrożało paliwo, wzrosła płaca minimalna i zniesiono regionalizację instalacji przetwarzania odpadów. Sprawa jest tym poważniejsza, że jeśli chodzi o segregację śmieci Kołobrzeg jeszcze mieści się w normie, ale gdyby zastosowano nowy algorytm, kara jaką musiałoby zapłacić miasto wyniosłaby 6 mln zł. Ile śmieci odbiera się rocznie od mieszkańców? 13 257, 53 tony. Z tego ponad połowa to nadal odpady zmieszane. Tymczasem cena zagospodarowania 1 t kołobrzeskich odpadów, które trafiają na składowisko w Rymaniu, w 2013r. wynosiła 125 zł , w 2019 r. już 265 złotych. - Od 2021 r. będziemy oddawać wyłącznie segregowane odpady - tłumaczyła wczoraj Ewa Pełechata. Na zerwanie z przyzwyczajeniami czasu jest bardzo mało, Miasto rusza z kampanią edukacyjną, a w sprawie opłat w 2020 r. 5 grudnia w mieście odbędzie się spotkanie z zarządcami budynków.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?