- Przyjechałem tutaj na jeden dzień w 1966 r., zostałem na zawsze - mówił niemal dokładnie sześć lat temu, odbierając z rąk prezydenta miasta, dyplom oraz medalion, potwierdzający przyznany mu tytuł Zasłużonego dla Miasta Kołobrzeg.
Antoni Szarmach był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w mieście. Zawsze uśmiechnięty, emanujący dobrą energią i poczuciem humoru (nie było okazji, na którą nie znalazłby stosownego dowcipu), otwarty na drugiego człowieka, pomocny, życzliwy, z głową pełną pomysłów. Był zakochany w przyrodzie regionu. To jemu zawdzięczamy wyeksponowanie i uhonorowanie najstarszych dębów w powiecie. To on wpadł na pomysł organizowania latem w kołobrzeskim porcie jachtowym, jednego z najbardziej „zakręconych” konkursów: jazdy rowerem na desce po wodzie. To również on był spiritus movens corocznych wyścigów smoczych łodzi po Parsęcie. W kolejnych wyborach samorządowych wchodził do samorządu w cuglach. Co ważne, był bardzo skromny.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?