5 lipca osiem osób, w tym siedmioro dzieci w wieku od 11 do 15 lat, młodych kolarzy z Klubu Kolarskiego Ziemia Kołobrzeska, jechało busem na 10 - dniowe zgrupowanie do Przesieki pod Jelenią Górą.
Na drodze ekspresowej S3, niedaleko Zielonej Góry doszło do wypadku. Volkswagen caravelle, którym jechała kołobrzeska ekipa uderzył w stojącego, wojskowego tarpana honkera. Pojazd zabezpieczał stojącą przed nim wojskową ciężarówkę (uległa awarii), ciągnącą na lawecie czołg. Pięcioro dzieci trafiło do szpitala, ale czworo szybko go opuściło. Pola ucierpiała najbardziej. Siedziała blisko w miejscu, które najbardziej uszkodziła siła uderzenia.
Przez 11 dni o życie dziewczynki walczyli lekarze z zielonogórskiego szpitala. W tym czasie tysiące ludzi, również tych, którzy o wypadku Poli dowiedzieli się z mediów społecznościowych, modliło się o jej zdrowie, mocno trzymało kciuki, wspierało najbliższych dziewczynki. W sobotę o jej śmierci poinformowano na fejsbukowej stronie klubu:
„Dziś nasze kolarskie serce rozpadło się na miliony kawałków. Nasza Pola, nasza iskierka, waleczna, zawsze uśmiechnięta. Nasza kolarka z warkoczem odeszła, aby ścigać się teraz po niebiańskich torach, szosach. Pola nie przegrała, Pola zmieniła team. Nie tak miało być. Nie taki był plan treningowy. Nie będziemy udawać, że jesteśmy silni. Nie jesteśmy - umieramy z rozpaczy. Pola kochamy Cię i nie możemy uwierzyć"
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?