Znany kołobrzeski fotograf, fotoreporter (niegdyś również naszej redakcji), właściciel wydawnictwa Reda, we wtorek brał udział w uroczystościach przy pomniku "W Hołdzie Uczestnikom Walk o Kołobrzeg, pod Lenino, Monte Cassino, Inwalidom Wojennym RP". Tu uczczono poległych, zmarłych i żyjących inwalidów wojennych.
Potem przeszedł się po Cmentarzu Wojennym, na którym spoczywają żołnierze, którzy polegli w czasie bitwy, w marcu 1945 roku. Wtedy dokonał smutnego odkrycia: - Pytałem w biurze cmentarza czy to może jakieś prace renowacyjne. Zadzwoniłem nawet do naszego rzeźbiarza, Romualda Wiśniewskiego czy aby nie otrzymał zlecenia na renowację. Szukałem informacji również w Miejskim Zakładzie Zieleni Dróg i Ochrony Środowiska. Usłyszałem, że pieczę nad Cmentarzem Wojennym sprawuje miasto. Pytałem więc także w magistracie, ale dostałem nawet odpowiedź na piśmie, że i tam nikt nic nie wie. Obawiam się więc, że mogło dojść do dewastacji i kradzieży.
Tym bardziej, że po bliższym przyjrzeniu, miejsca po odlewach wyglądają jakby podważano je jakimś narzędziem, może łomem.
Sprawdziliśmy na policji, nikt dotąd nie zgłaszał, by coś niepokojącego działo się na kołobrzeskiej nekropolii. Także Straż Miejska nie otrzymała żadnego zgłoszenia o dewastacji czy kradzieży.
Kazimierz Ratajczyk zaalarmował nawet punkt skupu złomu, uczulając na ewentualne pojawienie się kogoś z wyrwanymi, mosiężnymi emblematami.
Do sprawy wrócimy.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?