Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Częściej na krótsze pobyty i z własnym jedzeniem. Urlop nad Bałtykiem 2022

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Rosnące ceny i wysoka inflacja raczej nie zatrzymały w domach Polaków, którzy wybierali się nad morze, choć wydaje się, że np. w Kołobrzegu tego lata było ich nieco mniej. Część z nich zdecydowała się odpocząć nad Bałtykiem w ramach krótszego wypadu. Wzięcie miały miejsca, w których można przygotowywać posiłki samodzielnie.

- Jest nieźle – ocenia połowę sezonu Mariusz Ławro, prezes Regionalnego Stowarzyszenia Turystyczno -Uzdrowiskowego w Kołobrzegu. - Myślę jednak, że rekordu obłożenia w kołobrzeskich hotelach czy ośrodkach, w tym roku nie pobijemy.

Mariusz Ławro, to nie tylko prezes RST-U, ale i szef dwóch ośrodków sanatoryjno – wczasowych Posejdon w Kołobrzegu i Dźwirzynie. To obiekty o średniej cenie za tzw. osobodzień (dwójka z balkonem w tzw. wysokim sezonie, czyli w lipcu i sierpniu kosztuje tu 410 zł, ale np. we wrześniu 340 zł) - My mamy niemal pełne obłożenie od czerwca do końca września. Jak co roku zresztą, wyjąwszy pandemiczną przerwę. Rezygnacji właściwie nie odnotowujemy. Na pewno ma na to wpływ gwarancja ceny: jeśli ktoś zarezerwował pobyt w ubiegłym roku, to mimo podwyżek, których nie dało się uniknąć, płaci taką stawkę, jaka obowiązywała w chwili rezerwacji.

A ceny skoczył średnio o 20 procent. Na tym na pewno nie koniec, zważywszy na oczekiwany z ogromnym niepokojem wzrost cen energii.

Czy w Kołobrzegu wypoczywało w te wakacje mniej turystów? Szef kołobrzeskich ratowników, Stanisław Malepszak mówi, że nie widzi różnicy między tym, a ubiegłym rokiem. - Pracy mamy tyle co zwykle, a ludzi na plaży widujemy mniej więcej tyle samo.

Tak zwany pik liczby letników w Kołobrzegu i najbliższej okolicy, po raz pierwszy wyznaczyła nie jedna, a dwie imprezy: do Sunrise Festival, ściągającego tysiące wielbicieli muzyki elektronicznej, dołączyła nowość – Sun Festival, największy w kraju festiwal muzyki hip-hopowej. Obie imprezy odbyły się na dawnym lotnisku w Podczelu. Festiwalowicze zostawili w mieście pieniądze, ale też wykazali, że komunikacja osiedla Podczele z centrum kurortu, wymaga dopracowania.

Mariusz Ławro wie, że tego lata nie wszystkie hotele były zapełnione. Ale też przypomina, że miejsc pobytowych w Kołobrzegu ciągle przybywa. - Pojawiły się nowe, duże obiekty i powstają kolejne. Zachowujemy się trochę tak, jakbyśmy liczyli na to, że miasto może przyjąć nieograniczoną liczbę turystów. A potem mamy np. paraliż komunikacyjny – zauważa jednak ciekawe zjawisko: - W tym roku znacznie więcej gości dotarło do nas koleją. Trudno nie kojarzyć tego z wysokimi cenami paliwa.

Kołobrzeżanka, właścicielka apartamentu na Osiedlu Polanki w Kołobrzegu ma swoje spostrzeżenia: - Dla mnie to będzie dobre, choć nie najlepsze lato. Mam gości. Zrezygnowali tylko ci z pierwszego tygodnia czerwca, ale znalazłam następnych. Większości zależy na dobrze wyposażonej kuchni. Chcą się żywić we własnym zakresie. Czteroosobowa rodzina ze Śląska przyjechała nawet z własnym workiem ziemniaków. Śmiali się, że przestraszyły ich paragony grozy, że przywieźli też swój cukier. Podpowiedzieliśmy im, gdzie znajdą niedrogie stołówki, mówili, że korzystają.

Właściciel małego pensjonatu w Mielnie potwierdza, że również większość jego gości najwyraźniej chce zaoszczędzić na jedzeniu: - Zresztą wystarczy wejść do naszej Biedronki. Jest czynna całą dobę. Do kas ciągłe kolejki.

Z kolei restauratorzy oraz hotelarze, z którymi rozmawialiśmy w Darłówku mówią, że sezon skończy się dla nich mniej więcej w połowie sierpnia. Po tym czasie zmniejszy się ich zdaniem liczba turystów odwiedzających nadmorskie letnisko. Nasi rozmówcy potwierdzają też, że pobyty wczasowiczów skróciły się.

-Przeważają pobyty krótkookresowe, np. trzydniowe. Pięć dni to naprawdę dużo, ale to już termin, który zarezerwowano dużo wcześniej. Teraz mamy osoby, które przyjeżdżają na weekend lub trzy dni. Te osoby, które odwiedzały nas na tydzień musiały zrewidować swoje poglądy i zmienić plany- mówi nam Paweł Breszka, właściciel restauracji z Darłowa.

Najbliższe miesiące ocenia jako bardzo trudny okres związany m.in. z zawirowaniami na rynku pracy oraz wszędzie tam, gdzie świadczone są usługi. - Dla nas będzie to problem, bo żyjemy tutaj z turystyki. Ciężko będzie przedłużyć sezon z racji choćby kosztów ogrzewania - dodaje.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto