Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kot utknął na dachu, straż w akcji, pół godziny wstrzymanego ruchu na Narutowicza w Kołobrzegu [FILM]

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Kot utknął na wysokości czwartego piętra i darł się w niebogłosy
Kot utknął na wysokości czwartego piętra i darł się w niebogłosy Iwona Marciniak
W piątek o godz. 9.30, przed kamienicą przy ul. Narutowicza zebrała się grupka ludzi wpatrzonych w dach budynku. Ich uwagę zwrócił przeraźliwie miałczący kot, wczepiony pazurami w dachówki stromego daszku na wysokości czwartego piętra. W końcu zsunął się na śniegołap i po nim ostrożnie przeszedł na krawędź niewielkiego balkoniku czy daszku i tu przycupnął znów rozgłośnie miałcząc.

Jeszcze gdy wisiał na dachówkach obserwujący zwierzaka przechodnie i sąsiedzi zaalarmowali straż pożarną.
Ci ostatni potwierdzili, że to nie pierwszy raz gdy ludzie mieszkający na poddaszu wypuszczają swojego kota na przyokienny daszek, a ten z niego nie raz przechodził już na dach. Tym razem zwierzakowi udało się przejść na odległość kilku klatek i najwyraźniej utknął.

od 16 lat

Co ciekawe, także jeden ze strażaków stwierdził, że zna sytuację, bo też mieszka po sąsiedzku i kot faktycznie często pojawia się na dachu. Ustalono adres właścicieli zwierzaka, ale nie było ich w domu. - To się dzieje nagminnie, w końcu ten kot spadnie - mówiła strażakom prawie z płaczem nastolatka.

I tak oto rozpoczęła się akcja, z użyciem podnośnika włącznie. Przez dobre pół godziny nie można było przejechać przez ulicę Narutowicza. Akcja poszła sprawnie, przestraszony mruczek trafił w ręce strażnika miejskiego, który zawiózł zwierzaka do schroniska. Tu mogą go odebrać właściciele.

To była już trzecia w ostatnim czasie interwencja strażaków przy ratowaniu kota. - Dwie wcześniejsze dotyczyły jednak zwierzaków, które utknęły na drzewach - powiedział nam zastępca komendanta straży, Krzysztof Azierski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto