– Wszyscy wracamy na Śląsk – usłyszeliśmy od mężczyzny, który zdecydowanie był liderem jednej z grup. – Naszego pociągu nie ma i wygląda na to, że nie będzie. Nie mamy żadnych informacji, co dalej. Nikt z PKP nie interesuje naszym losem. Na co więc mamy czekać? Wynajęliśmy dwa autokary od kołobrzeskiego przewoźnika i jedziemy do Katowic.
O godz. 12.39 mieli wsiąść do pociągu Intercity Malczewski, relacji Kołobrzeg – Kraków. Wśród podróżnych byli niemal sami Ślązacy. Chcieli wrócić do Katowic, Gliwic, Tychów, parę osób miało jechać do Wrocławia. Głównie rodzice z dziećmi wracający z kończących się na Śląsku zimowych ferii. Ale też np. kuracjusze. – Prawie wszyscy mają już wykupione bilety, ale pociągu nie ma i ponoć nie będzie – powiedziała nam zirytowana starsza kobieta. - Ja rozumiem, że wichura, że może gdzieś po drodze mają awarię trakcji, ale przecież PKP nie żyje w kosmosie. Czytają chyba prognozy pogody, powinni być logistycznie przygotowani na takie sytuacje. A tu nic. Zero zainteresowania. Mała poczekalnia, ludzi tłum. Szukaliśmy autobusów PKS. Nic nie jechało. Pytaliśmy o transport zastępczy, ale usłyszeliśmy w kasie, że nikt się tym nie zajmuje. Co mieliśmy zrobić? Wrócić do sanatorium? Zapłacić za kolejną dobę? A kto nas zapewni, ze jutro pojedziemy, skoro tu nawet nie ma z kim rozmawiać? Wtedy ten pan rzucił hasło: „Nie ma co czekać, wynajmijmy autobus”.
Mężczyzna dzwonił do kilku firm i w końcu znalazł przewoźnika, który zgodził się podstawić dwa autokary, pod warunkiem, że w każdym będzie minimum 55 osób i że pojadą prosto do Katowic. Cena biletu – 150 zł od osoby. – A my mieliśmy trzyosobowy bilet rodzinny za 130 zł… – westchnęła młoda kobieta z dzieckiem. – Ja zapłaciłem 50 zł za mój bilet – dodał wyraźnie przybity mężczyzna po 70-tce. – No ale co zrobić. Pokój w hotelu na pewno w Kołobrzegu byłby droższy niż te 150 zł. Przed nami osiem godzin drogi. Z Katowic już jakoś dotrzemy do domów.
Wszyscy jak jeden mąż zapowiadali, że zwrócą się z roszczeniami do PKP Intercity.
Na stronie internetowej PKP Intercity znaleźliśmy taki komunikat:
"W związku z silnymi wiatrami na terenie północno-zachodniej części kraju, które powodują utrudnienia w ruchu kolejowym informujemy, że w dniu dzisiejszym (19 lutego b.r.) mogą występować znaczne opóźnienia w kursowaniu pociągów. Najtrudniejsza sytuacja jest w rejonie Północno - Zachodnim. Zespoły PKP PLK usuwają awarie na bieżąco. Tam, gdzie przejazd jest niemożliwy, pociągi mają skracane relacje. Na dworcach i peronach pasażerowie otrzymują informację o utrudnieniach w ruchu pociągów. Do dyspozycji jest także numer infolinii 703 200 200 (1,29 zł/min).
I link: LISTA ODWOŁANYCH POCIĄGÓW ORAZ ZASTĘPCZA KOMUNIKACJA AUTOBUSOWA
Za utrudnienia przepraszamy"
Po kliknięciu linka znależliśmy listę 65 odwołanych pociągów, ale żadnej informacji o zastępczej komunikacji autobusowej.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?