- Ma 75 dag – mówi pan Basia. - Mój poprzedni rekordowy, ważył 62 dag. Ale to był prawdziwek rosnący na terenie mojej posesji – zaznacza.
Tego, gdzie znalazła tak dorodny okaz, jak łatwo się domyślić, nie zdradzi. - Powiedźmy, że to las niedaleko Kołobrzegu – śmieje się dopytywana. Czy to już dobry czas na grzybobranie? Wydawałoby się, że wystarczająco już popadało: - No niekoniecznie – słyszymy od pani Basi. - W lasach nadal jest sucho. Takie gwałtowne deszcze, jakie nas ostatnio doświadczają, nie sprawiają, że woda wsiąka w ziemię. Ona z niej spływa. Ten wielki prawdziwek rósł w znacznym obniżeniu terenu. Myślę, że było tam bardziej wilgotno. Poza nim zebrałam jeszcze kilka małych sztuk. Zakładam, że to dopiero początek, najlepsze grzybobranie przede mną – dodaje z uśmiechem.
W okolicach Kołobrzegu grzybiarze już ruszyli do lasów. Parkujące samochody ustawiają się m.in na wysokości Osiedla Podczele, na trasie Kołobrzeg - Koszalin. Sznur samochodów pojawia się też m.in na przy drodze do Charzyna w gminie Siemyśl.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?