- To nic nowego - słyszymy. - Takie transmisje uroczystości pogrzebowej online można było zamówić od dwóch lat. Bo wielokrotnie słyszeliśmy, że rodzina ma bliskich rozrzuconych po Polsce albo jeszcze dalej, za granicą - mówi Arkadiusz Ambroziak. - Dlatego stworzyliśmy dodatkową usługę: transmisję za pośrednictwem wybranej platformy internetowej. Wtedy była płatna. Teraz robimy to za darmo. Oczywiście jeśli taka jest wola rodziny.
Tuż po ogłoszeniu stanu epidemii, w zakładzie pogrzebowym pojawiła się owdowiała mieszkanka wioski pod Gościnem. Na wieść o wprowadzonym ograniczeniu, przybita jeszcze bardziej, powiedziała: - Mamy szóstkę dzieci. Ze mną siedem osób. Kogo mamy zostawić w domu?
Zgodnie z zarządzeniem biskupa diecezji koszalińsko - kołobrzeskiej Edwarda Dajczaka, duchowny też już nie uczestniczy w całej ceremonii. Nie idzie w kondukcie, czeka na trumnę na miejscu, przy mogile. Z pogrzebu zmarłego spod Gościna, pracownicy z Reginy wrócili mocno poruszeni. - Wzdłuż trasy przejazdu trumny z ciałem na cmentarz, co 5 - 10 metrów stali ludzie ze zniczami. Tak jak mogli, żegnali sąsiada - opowiada Arkadiusz Ambroziak. - Takich scen się nie zapomina.
Ale bywa i tak, że żałobnicy łamią zakaz, przychodzą w większej grupie. - Pozostaje prosić o zrozumienie - słyszymy z kolei od pracownika kołobrzeskiego cmentarza. - A z tym bywa różnie. Nam też jest trudno interweniować, przecież ludzie rozpaczają po stracie bliskiej osoby. Z drugiej strony przecież my też obawiamy się o swoje zdrowie. Może apel za waszym pośrednictwem ułatwi nam przejść przez ten dziwny czas? - prosi.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?