Przed nami XI odsłona RCK Pro Jazz Festiwal, jak podsumowałaby Pani poprzednie edycje, a także przedstawiła je osobom, które nie miały okazji uczestniczyć w wydarzeniu?
- Racja, XI edycja festiwalu RCK Pro Jazz odbędzie się już w ten weekend 31.07. - 2.08. tradycyjnie w Kołobrzegu. W ciągu ostatnich 10 lat gościliśmy na naszej scenie topowe gwiazdy polskiego jazzu. Występowali u nas m.in. Krystyna Prońko, Michał Urbaniak, Aga Zaryan, Anna - Maria Jopek, Kuba Badach czy Krzysztof Herdzin. Mogłabym jeszcze długo wymieniać. Jestem jednak pewna, że jeszcze wiele do odkrycia przed nami.
Skąd wziął się pomysł, by w Kołobrzegu zorganizować festiwal jazzowy? To była Pani inicjatywa?
- Faktycznie, projekt powstał z mojej inicjatywy oraz inicjatywy dyrektora RCK Tadeusza Kielara. Trzeba zacząć od tego, że 10 lat temu ruszył nie tylko festiwal, ale i Regionalne Centrum Kultury w Kołobrzegu. Chcieliśmy mieć swoja flagową imprezę. Przyznaję, że wiele osób wątpiło czy jazz przyjmie się w Kołobrzegu - to jednak typowo uzdrowiskowe miasto. Dwie pierwsze edycje były skromniejsze - badaliśmy publiczność. Jednak z edycji na edycję rozwijaliśmy skrzydła. Zapraszaliśmy coraz większe nazwiska i rozbudowywaliśmy koncerty. Tak dotarliśmy do XI edycji.
No dobrze, ale dlaczego jazz? Dlaczego nie pop, rock czy inne gatunki kojarzone z wakacyjną zabawą?
- Jazz zawsze był bliski mojemu sercu. Uważam, że to muzyka, która świetnie nadaje się na lato nad morzem. W ten sposób, prócz muzyki dancingowej, możemy posłuchać dźwięków, które skłaniają do przemyśleń i inspirują. Poza tym, mamy tu taką zasadę, że nie biletujemy koncertów - widownia jest otwarta. Zauważyliśmy, że ludzie, którzy idą na plażę często przystają, zaczynają słuchać i zostają z nami do końca występu. Wiele z tych osób wraca na kolejne edycje. Ze strony publiczności docierają do nas również głosy, że ludzie odkryli tę muzykę na nowo i zaczęli jej słuchać. Cieszy nas też, że wiele osób przyznaje, że do tej pory myślało, iż jazz to muzyka jedynie dla koneserów, a dzięki nam zmienili zdanie.
W tym sezonie nowość - kolaboracja ze Szczecin Jazz. Czy to pierwsza taka współpraca?
- Z Sylwestrem Ostrowskim poznałam się właśnie dzięki jazzowi. Od razu stwierdziliśmy, że nie ma sensu ze sobą konkurować i kiedy tylko będzie okazja, to podejmiemy ze sobą współpracę. W ten sposób zarówno Kołobrzeg, jak i Szczecin zyskają szansę na dotarcie do nowej publiczności. Ta okazja nadarzyła się właśnie tego lata. Powołaliśmy do życia inicjatywę “RCK Pro Jazz i Szczecin Jazz - łączy nas jazz”. Będzie można usłyszeć Sylwestra Ostrowskiego z Jazz Forum Talents, a także zespół EABS z gościnnym udziałem Pauliny Przybysz. Można powiedzieć, że to taki prezent od nas i Szczecina dla wszystkich miłośników jazzu.
Tegoroczny festiwal będzie wyjątkowy jeszcze z jednego powodu - wciąż panuje pandemia. Czy wszystko udało się zrealizować zgodnie z planem, czy pojawiły się modyfikacje?
- Muszę przyznać, że jeszcze w maju nie wiedzieliśmy czy odbędą się festiwale, które organizujemy w sezonie letnim. Przepisy zmieniały się praktycznie z dnia na dzień. W końcu jednak pojawiło się zielone światło. Zdecydowaliśmy, że prócz sceny plenerowej, na której odbędą się koncerty główne, damy ludziom możliwość posłuchania muzyki w najczęściej uczęszczanych miejscach Kołobrzegu - przy plaży, na Dziedzińcu Ratusza, przy Skwerze Pionierów i pod latarnią morską. Będzie to pięć koncertów plenerowych dziennie. Zaczniemy od g. 11, potem kolejno zagramy o 12, 14, 16 i 17. I tak od piątku do niedzieli Kołobrzeg będzie rozbrzmiewał jazzem. Oczywiście nie może w tym wszystkim zabraknąć jam session. W tym roku oswoimy zupełnie nowe miejsce pod występy - będzie to restauracja Mamma przy Towarowej 16.
CZYTAJ TEŻ:
Wstęp na koncerty jest bezpłatny, a jak będzie z występami w restauracji? To jednak zamknięta przestrzeń, a obecne przepisy są dość surowe jeśli chodzi o liczbę osób na widowni.
- Wstęp do restauracji również będzie bezpłatny, ale na pewno warto zarezerwować wcześniej stolik. Myślę, że wszyscy chętni się zmieszczą. Oczywiście, jako organizatorzy cały czas mamy z tyłu głowy bezpieczeństwo uczestników i artystów. Pandemia nadal trwa.
A Pani, jako miłośniczka jazzu, na który koncert czeka najbardziej?
- W tym roku nasz program jest tak ułożony, że każdy koncert jest szczególnym wydarzeniem. W pierwszy dzień będzie to kooperacja ze Szczecin Jazz, o której już rozmawiałyśmy. W drugi dzień pojawi się Leszek Kołakowski w duecie z Maciejem Sikałą, czyli saksofon i fortepian. Potem świetny koncert jazzowo-elektroniczny Piotra Rachonia i gwiazda wieczoru Apostolis Anthimos Trio. Niedzielę zakończymy koncertem Piotra Wojtasika i dość wyjątkowym projektem przeniesienia “Dziadów” Adama Mickiewicza na jazzową scenę według koncepcji Piotra Orzechowskiego Pianochoolina z gościnnym udziałem Igora Boxxa z zespołu Skalpel. Jestem bardzo ciekawa, co z tego wyjdzie, ale myślę, że wszyscy będziemy pozytywnie zaskoczeni.
Podsumowując, gdzie szukać szczegółów dotyczących koncertów?
- Wszystkie informacje dostępne są na stronie Regionalnego Centrum Kultury: www.rck.kolobrzeg.eu i na FB: @rck.kolobrzeg.eu. Informacje uzupełniane na bieżąco. Można wejść, pobrać program koncertów i zapisać go na telefonie lub wydrukować. W ten sposób każdy będzie na bieżąco, do czego gorąco zachęcam.
CZYTAJ TAKŻE:
Rzeszów. Spacer szlakiem sklepów i warsztatów z okresu okupacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?