Jak informuje asp. Tomasz Kwaśnik, rzecznik kołobrzeskiej komendy policji: - W niedzielę po godzinie 22-giej, do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu zadzwoniła kobieta, która oświadczyła, że w rowie w miejscowości Zieleniewo prawdopodobnie kona pies, ale ona boi się do niego podejść.
Z informacji wynikało, że pies od dłuższego czasu tkwi w przydrożnym rowie, co zważywszy na niskie temperatury mogło oznaczać, że jego życie jest w niebezpieczeństwie m.in z powodu wychłodzenia. Na miejsce pojechali policjanci z ogniwa patrolowo-interewncyjnego, którzy faktycznie zauważyli leżącego w rowie małego szczeniaka. Gdy podeszli bliżej, okazało się, że część jego ciała zanurzona jest głęboko w błocie. Policjanci z dużą ostrożnością uwolnili więc najpierw jego łapy, a potem przenieśli do policyjnego pojazdu i otulili kurtką.
Pies był bardzo wychłodzony, wolno oddychał. Temperatura tego dnia była bliska zeru, dlatego natychmiastowa pomoc policjantów zapobiegła wychłodzeniu zwierzaka. Na szczęście, po tym jak został przeniesiony do ciepłego radiowozu zaczął dochodzić do siebie Policjanci nakarmili i napoili psiaka. Niestety, pomimo starań nie udało się ustalić właściciela zwierzęcia. Na miejscu szczeniaka zbadał weterynarz, nie stwierdzając żadnych obrażeń następnie pies trafił do kołobrzeskiego schroniska dla zwierząt.
Policjanci najprawdopodobniej uratowali życie psu. - Bo również troska o dobro zwierząt ma istotne miejsce w policyjnej służbie społeczeństwu - powiedział na koniec Tomasz Kwaśnik.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?