Wizyta głowy państwa w małej wiosce, to duże, logistyczne wyzwanie.Jak mówi wójt gminy Kołobrzeg Włodzimierz Popiołek. służby już obejrzaly i zbadaly miejsca, w których mógłby pojawić się prezydent. - Proponowaliśmy nasz obiekt w Dźwirzynie, ale szukali czegoś bardziej między ludźmi - tłumaczy wójt.
Ostatecznie padło mna teren rekreacyjny przy ul. Rycerskiej w Zieleniewie. Prezydent Andrzej Duda ma tam przyjechać z Sianowa. Zajedzie kolumną samochodów. Kto chce zobaczyć i posłuchać prezydenta, powinien być w Zieleniewie wcześniej, bo uczestników spotkania będzie sprawdac ochrona. Właściwe spotkanie rozpocznie się o godz. 19. Ta przedwyborcza wizyta wpisuje się oczywiście w zapowiadany przez prezydenta plan odwiedzin wszystkich powiatów w Polsce. Wczoraj, z dziennikarzami spotkał się były kołobrzeski europoseł PiS, kandydat na posła, wiceszef w regionie, Czesław Hoc, radny wojewódzki Henryk Carewicz i gospodarze gminy Kołobrzeg. Wójtowi towarzyszył wiceprzewodniczący Rady Gminy, Tomasz Królikowski, prorektor do spraw studenckich Politechniki Koszalińskiej, prywatnie mieszkaniec Budzistowa.
- Nasze zaproszenie wyszło w kwietniu - zaznaczył wójt, a działacze PiS dodali, że padło na gminę Kołobrzeg, bo ani miasto, ani powiat Kołobrzeski rządzony przez PO, do zaproszenia głowy państwa się nie kwapili. Sam prezydent Dudał miał publicznie deklarować, że bardzo Kołobrzeg lubi. - W dzieciństwie chyba jakąś pierwszą miłość tu zapoznał - rzucił Czesław Hoc, ale szybko się z tych słów wycofał. - Chyba przesadziłem z tą miłością - zaśmiał się. - Za to na upewno bardzo miło wspomina kołobrzeskie molo. Taka wizyta głowy państwa w małej wiosce, to spore logistyczne wyzwanie.Jak mówi wójt gminy Kołobrzeg Włodzimierz Popiołek. służby już zlustrowały miejsca, w których mógłby pojawić się prezydent. - Proponowaliśmy nasz obiekt w Dźwirzynie, ale szukali czegoś bardziej między ludźmi - tłumaczy wójt.
Ostatecznie padło mna teren rekreacyjny przy ul. Rycerskiej w Zieleniewie. Prezydent Andrzej Duda ma tam przyjechać z Sianowa. Zajedzie kolumną samochodów. Kto chce zobaczyć i posłuchać prezydenta, powinien być w Zieleniewie wcześniej, bo uczestników spotkania będzie sprawdac ochrona. Właściwe spotkanie rozpocznie się o godz. 19. Ta przedwyborcza wizyta wpisuje się oczywiście w zapowiadany przez prezydenta plan odwiedzin wszystkich powiatów w Polsce. Wczoraj, z dziennikarzami spotkał się były kołobrzeski europoseł PiS, wiceszef w regionie, Czesław Hoc, radny wojewódzki Henryk Carewicz i gospodarze gminy Kołobrzeg. Wójtowi towarzyszył wiceprzewodniczący Rady Gminy, Tomasz Królikowski, prorektor do spraw studenckich Politechniki Koszalińskiej, prywatnie mieszkaniec Budzistowa.
- Nasze zaproszenie wyszło w kwietniu - zaznaczył wójt, a działacze PiS dodali, że padło na gminę Kołobrzeg, bo ani miasto, ani powiat Kołobrzeski rządzony przez PO, do zaproszenia głowy państwa się nie kwapili. Sam prezydent Dudał miał publicznie deklarować, że bardzo Kołobrzeg lubi. - W dzieciństwie chyba jakąś pierwszą miłość tu zapoznał - rzucił Czesław Hoc, ale szybko się z tych słów wycofał. - Chyba przesadziłem z tą miłością - zaśmiał się. - Za to na upewno bardzo miło wspomina kołobrzeskie molo. Prezydentowi bardzo zależało na spotkaniu z mieszkańcami regionu. Jest znany z tego, że po oficjalnej części spotyka się z ludźmi, rozmawia z nimi, czasami można sobie nawet zrobić „selfie”.
Z Zieleniewa prezydent pojedzie do siedziby Urzędu Gminy w Kołobrzegu. - Zobaczy chyba ostatn i taki urząd w Polsce, wybudowany w 1974r. jako tymczasowy budynek, na festiwal przyjaźni, nie powiem jakiej - rzucił Tomasz Królikowski. - Może będziemy mogli prosić rząd o finansowe wsparcie budowy nowego urzędu.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?