MAMMA - free people space przy ul. Towarowej, klimatyczna restauracja serwująca włoską kuchnię, zaledwie 13 lutego rozpoczęła działalność. Przywodząca wystrojem skojarzenia z siecią siecią zielonych restauracji ORZO people-music-nature, dokładnie miesiąc później musiała zamknąć podwoje z powodu koronawirusa. Gdy tylko stało się to możliwe zaczęła serwować dania na wynos. - Podjęliśmy decyzję o zamknięciu kuchni - podkreśla Urszula Kokoszczyk, menadżer lokalu. - Specjalizujemy się w daniach slow food, potrawach ze świeżyc h produktów. Transport na odległość by im nie służył. Zostawiliśmy więc naszą pizzę.
Gdy ogłoszono powrót do korzystania z gastronomii w lokalach, w MAMMIE ruszyły przygotowania: - Na szczęście mamy tyle przestrzeni, że nie stracimy wielu miejsc - mówi Urszula Kokoszczyk. - Dokonaliśmy za to przemeblowania. Mamy wszystkie konieczne środki ochrony, prowadzimy regularną dezynfekcję. Pracujemy już z prawie pełnym menu. Cały zespół odetchnął z ulgą, Wystarczyło spojrzeć na nasze twarze gdy spotkaliśmy się w MAMMIE w poniedziałek. Nikt nie stracił pracy. Rezerwacje ruszyły jeszcze przed poniedziałkiem.
Ryba musi być
Smażalnia Rewiński przy promenadzie nadmorskiej, to w Kołobrzegu miejsce niemal kultowe. Przez czas epidemii, chyba pierwszy raz w historii, ryby od Rewińskiego można było zamówić z dwozem. Z uproszczonego menu. Od początku maja, gdy na Bulwarze Szymańskiego i na plaży zaczęło się robić tłoczno, smażalnia jest czynna od godz. 11 do 20. - Nie mogliśmy wystawić stolików, ale kolejka nie malała. - mówi Rafał Kolikow, właściciel. - Miło było widzieć, że ludzie kupowali rybę i przysiadali choćby na plaży.
Od poniedziałku w lokalu jest o połowę mniej miejsc. Wydzielono strefy, np. na kolejkę, w której trzeba przestrzegać zachowania 1,5 metrowej odległości między klientami. - zniknęły samoobsługowe dozowniki z ketchupem, czy chrzanem, my je nakładamy - wylicza Rafał Kolikow. - Mamy przyłbice, maseczki, rękawiczki, oznakowanie, który stolik jest już zdezynfekowany.
U Szalonego Greka pod kontrolą
- Zapraszamy do co drugiego stolika - mówi z kolei Krzysztof Nowak, właściciel Restauracji Szalonego Greka przy ul. Morskiej. - Wszystko robimy na świeżo i na świeżo trzeba nasze potrawy jeść, więc z dowozu zrezygnowaliśmy, ale działały nasze delikatesy . Teraz spełniliśmy wszystkie wymogi i serwujemy już prawie pełne menu. Jest musaka, jest udziec jagnięcy. Jakoś to przeżyliśmy i serdecznie zapraszamy.
To początek naszego raportu z "odmrażania" kołobrzeskiej gastronomii. Zachęcamy do nadsyłania zdjęć ze swoich lokali na adres mailowy: iwon[email protected] Razem zaprosimy do nich naszych Czytelników!
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- "To liczba hańby Donalda Tuska". Prawo i Sprawiedliwość opublikowało najnowszy spot
- Lista imion zakazanych w Polsce! Urzędnik nie pozwoli ci tak nazwać dziecka!
- Horror w parku narodowym. Niedźwiedź zabił małżeństwo i ich psa
- Zamach terrorystyczny w Ankarze. W odwecie Turcja bombarduje kurdyjskich rebeliantów