Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kołobrzegu rezygnują z Budżetu Obywatelskiego. Na razie na rok

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
Kołobrzeg rezygnuje z Budżetu Obywatelskiego. Na razie na rok. Jako powód podano rosnące ceny i wysoką inflację

Gdyby wzorem minionych lat miasto ponownie ogłosiło nabór wniosków, byłaby to już siódma edycja Budżetu Obywatelskiego, na który początkowo przeznaczono 500 tys. zł, by po roku ponieść tę kwotę o 100 procent.

„Budżet miasta został skonstruowany z uwzględnieniem sytuacji finansowej w dobie rosnących cen i wysokiej inflacji” – powiedziała podczas ostatniej sesji Rady Miasta Ewa Pełechata, zastępca prezydenta Kołobrzegu do spraw gospodarczych.

W uzasadnieniu projektu uchwały dodatkowo czytamy: „Trzeba zauważyć, że wysoka inflacja może prowadzić do wzrostu kosztów związanych z wykonaniem projektów z budżetu obywatelskiego. W takiej sytuacji gmina może nie być w stanie zapewnić wystarczających środków finansowych na sfinansowanie projektów zgłoszonych przez mieszkańców, co może prowadzić do niepełnego wykonania planów”.

Ale to nie wszystkie powody decyzji, którą ostatecznie radni zaakceptowali zdecydowaną większością głosów: „Z roku na rok malało zainteresowanie Budżetem Obywatelskim – mówił Kamil Barwinek, radny klubu Nowy Kołobrzeg i wiceprzewodniczący Rady. - Próby zmian (procedury wyłaniania zwycięskich projektów – przyp. red.) nie sprawiały, że oddawano więcej głosów czy zgłaszano więcej projektów, a wręcz odwrotnie. Myślę, że procedura zrobiła się zbyt trudna dla wielu mieszkańców.

Rzeczywiście pierwotnie zasady były prostsze: by zgłosić projekt do późniejszego głosowania, wystarczyło by kosztorys zamierzenia nie przekraczał wskazanej kwoty i by poparło go co najmniej 15 osób.

Od 2020 r. Budżet Obywatelski opierał się już na zupełnie innej procedurze: zgłaszano projekty ogólnomiejskie i osiedlowe. Na część ogólnomiejską przeznaczono 400 tys. zł, na osiedlową – 600 tys. zł. W przypadku tych pierwszych, trzeba było postarać się o znacznie więcej podpisów pod listami poparcia. Dotąd wystarczyło 15, potem aż 42. Co innego projekty osiedlowe. Tu liczba popierających była zależna od wielkości osiedla. Ale najwięcej zależało od aktywności osiedlowej społeczności, a z tą bywało bardzo różnie.

Do tego w ubiegłym roku w Kołobrzegu zlikwidowano Rady Osiedli. Po niedawnych wyborach, właśnie zastępują je zarządy dzielnic. Ta zmiana ma też służyć wypracowaniu nowych zasad Budżetu Obywatelskiego, do którego – co podkreślali zgodnie radni – warto wrócić.

Wśród nielicznych, ale zdecydowanych przeciwników zawieszenia BO, był radny Krzysztof Plewko (Radni Niezależni): - Samo bieganie, spotykanie się, poszukiwanie głosów poparcia, sprzyjało integracji, konsolidacji ludzi.

W Kołobrzegu trwa realizacja inwestycji z poprzedniej edycji BO, np. budowa skateparku czy toru pumptruck w Podczelu. Nie udało się natomiast wykonać przestrzennego napisu „Kołobrzeg”, który miał się pojawić przy latarni morskiej. Nie rozstrzygnięto konkursu na projekt.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kolobrzeg.naszemiasto.pl Nasze Miasto