A miało być tak pięknie. I nawet rzez bardzo krótki czas było, bo Ławica, czyli dzieło Piotra Dumy z Warszawy, zwycięzcy konkursu na rzeźbę upiększającą miasto, prezentowała się ciekawie. Niewielkie, poruszane wiatrem rybki osadzone wielu pionowych prętach, ułożonych tak, by tworzyły falę, przykuwały uwagę. Zastrzeżenia budziła raczej lokalizacja instalacji, bo umieszczono ją w miejscu, które najpierw warto byłoby uporządkować. Ławica nie radziła sobie jednak z kapryśną, kołobrzeską aurą. Część rybek nie oparła się silnemu, sztormowemu wiatrowi, a wzmocnienie konstrukcji instalacji najpierw osadzoną w ziemi kratownicą, a potem poprzecznymi prętami, może i ustabilizowało dzieło artysty, ale też praca straciła lekkość i zamiast ławicy zaczęła przypominać ni to stelaż, ni dziwną trybunę.
Rybki jednak odpadały dalej i sama prezydent Anna Mieczkowska uznała, że mogą nawet stanowić zagrożenie,. W maju Piotr Duma je zdemontował i zabrał do renowacji. Miały wrócić jeszcze w tym samym miesiącu, ale nic takiego się nie stało. Na miejscu pozostał „goły” stelaż. Niecały miesiąc temu urzędnicy najwyraźniej stracili cierpliwość i miasto wypowiedziało artyście umowę o dzieło, żądając demontażu rzeźby i natychmiastowego zwrotu pieniędzy.
Artysta odpowiedział miastu: nie. W oficjalnym piśmie, za pośrednictwem swoich prawników, aproponuje kolejne rozwiązania, które mają ustabilizować dzieło, a żądnie zwrotu pieniędzy uważa za niezasadne.
- Nie zgodzimy się na, proponowane przez autora, kolejne rozwiązania i modyfikacje instalacji. Jeśli odmówi zwrotu pieniędzy, sprawa najprawdopodobniej trafi do sądu – powiedział nam Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydent Kołobrzegu.

Kolejna dawka szczepionki już dostępna!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?